Przegląd europejskiej prasy: Ronaldo bliżej Złotej Piłki, wielki CR7 i 10 wojowników

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po pierwszym ćwierćfinale Euro 2012 bohaterem w europejskich mediach jest Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu rozegrał świetny mecz przeciwko Czechom i wprowadził Portugalią do półfinału.

"Portugalia po raz czwarty w półfinale mistrzostw Europy, a wszystko dzięki bramce CR7" - pisze gazeta O Jogo. "Czesi grali bardzo ciasno w defensywie i liczyli na błąd naszego zespołu podczas ich kontrataków. Portugalia musiała być cierpliwa" - dodają dziennikarze, podkreślając że podopiecznym Paulo Bento udało się uniknąć zawieszenia za kartki - zagrożonych było 5 zawodników, ale upomniani przez sędziego zostali dwaj inni. Jedyna obawa związana jest ze stanem zdrowia Heldera Postigi, który przedwcześnie opuścił murawę z powodu kontuzji.

Media chętnie cytują Pepe, który stwierdził: - Dla mnie Cristiano Ronaldo jest najlepszy na świecie i daje mnóstwo radości. My tylko go wspieramy.

"Zapomnijcie o lobie Poborsky'ego, pamiętajcie o główce Ronaldo" - tytułuje relację z rozegranego w Warszawie meczu A Bola, nawiązując do porażki Seleccao z Czechami w ćwierćfinale Euro 1996 po pięknym golu Karela Poborsky'ego. "Ronaldo niczym matador szybując w powietrzu wprowadził Portugalię do czterech najlepszych drużyn Europy" - informuje dziennik. "Ronaldo ponownie udowodnił, że jest mistrzem, dostał wsparcie od 10 dzielnych wojowników i Portugalia zagra w półfinale" - komentuje Record.

Będąc już myślami na kolejnym etapie rozgrywek, Portugalczycy podkreślają, że w poprzednich spotkaniach o finał przegrywali z Francją (Euro 1984 i 2000 oraz mundial 2006). Tym razem Cristiano Ronaldo i spółka znów mogą zmierzyć się z Les Bleus, o ile ci pokonają Hiszpanię.

"Świetne przewidywanie, stalowe nerwy i piękny strzał, który przełamał rękawice Cecha" - pisze o golu zdobytym przez zawodnika Realu Madryt AS. "To było w 79. minucie, ale mogło zdarzyć się znacznie wcześniej. Mecz cały czas był pod kontrolą Portugalczyków za wyjątkiem pierwszych 10 minut, kiedy Czesi próbowali szybko rozgrywać piłkę" - oceniają hiszpańscy żurnaliści. Marca z kolei zwraca uwagę, że wpływ na przebieg rywalizacji miała absencja Tomasa Rosicky'ego. "Jego brak sprawił, że Czechom zabrakło wartości piłkarskich" - twierdzi gazeta.

"Ronaldo ukradł show, chociaż długo kazał czekać na swojego gola. Od samego początku zdominował to spotkanie, nawet jeśli jego zespół nie przeważał aż tak wyraźnie" - komentuje The Sun. Włoska La Gazzetta dello Sport zwraca uwagę, że kolejnym świetnym występem Cristiano przybliżył się do wywalczenia Złotej Piłki kosztem Leo Messiego. "Ronaldo to człowiek z misją, który próbuje przegonić ducha wiecznego przegrywania z Messim. Podczas Euro korzyści czerpie z tego cały portugalski naród" - ocenia dziennik. "Portugalia najpierw przetrwała grupę śmierci, a teraz jest już w półfinale. Ronaldo zrobił różnicę w końcówce meczu" - pisze L'Equipe, chwaląc CR7, że mimo ogromnego pecha pod czeską bramką nie zniechęcał się i wciąż próbował zdobyć zwycięskiego gola.

Źródło artykułu:
Komentarze (14)
avatar
rekiny
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale według mnie messi jest lepszym zawodnikiem i jeżeli chodzi o dwójke ronaldo/messi messi jest lepszy i dlatego prędzej on dostanie złotą piłke a tak szczerze chciałbym by tą nagrode dostał j Czytaj całość
matikiller to wasz mistrz
24.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co ma do tego Messi ?? Nie piszcie mi tutaj że Barcelona dała dupy na maxa bo już sie skończyłą Era Barcelony teraz przychodzi czas na innych nawet Osasuna z nimi wygrywa i Getafe z Barcą i R Czytaj całość
avatar
toruniaczek
22.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sylwio.D ciekawy cytat dziś słyszałem i masz racje co mówisz oCR 7 PZDR  
qwertier
22.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od 2010 roku jest inna formuła przyznawania Złotej Piłki i już ilość oraz waga strzelonych bramek nie ma znaczenia. Teraz liczą się osobiste sympatie trenerów i kapitanów drużyn, a jak dobrze w Czytaj całość
avatar
maziniopl
22.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może w końcu go docenia , osobiście Picyrykasa nie lubię ale należy mu się , bo już nudne staje się promowanie swoich ludzi przez UEFA