Rozżalony kadrowicz: Nadzieja matką głupich

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W czwartek Leo Beenhakker podał nazwiska 26 piłkarzy, których zabierze ze sobą na najbliższe zgrupowanie do Niemiec. W tej grupie nie znalazł się m.in. Artur Wichniarek - czytamy w Przeglądzie Sportowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Napastnik Arminii Bielefeld ma żal do selekcjonera, że ten nie dał mu szansy: - Miałem nadzieję, że załapię się do kadry na obóz przygotowawczy, ale znowu okazało się, że nadzieja jest matką głupich. I tak też trochę się czuję.

- Po prostu niepotrzebnie zaprzątałem głowę tymi mistrzostwami. Niby dlaczego miałbym załapać się do kadry, skoro tak naprawdę nigdy nie dostałem od Beenhakkera poważnej szansy? Jeśli ktoś przez cztery lata zagrał w drużynie narodowej tylko 45 minut, w tegorocznym spotkaniu z Czechami, to trudno, żeby spodziewał się, że nagle będzie potrzebny. Widać są lepsi ode mnie - kończy Artur Wichniarek.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)