Nie tak to miało wyglądać. To koniec ich przygody na IEM Katowice

Ostatecznie to koniec marzeń Ence o występie na scenie katowickiego Spodka. Gra tej ekipy na IEM Katowice 2022 przechodzi do historii. Ich Counter-Strike nie wystarczył na Astralis.

Kamil Sobala
Kamil Sobala
Spodek w Katowicach WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Spodek w Katowicach
Po porażce z Natus Vincere, drużynie z Polakami w składzie przyszło mierzyć się z Astralis. Ence po raz pierwszy na tym turnieju nie było w roli "underdoga" przed tym spotkaniem, jednak to nie wystarczyło i ostatecznie to oni odpadli z IEM Katowice.

Przegrana z NaVi sprawiła, że Paweł "Dycha" Dycha i spółka musieli "walczyć o życie" na Intel Extreme Masters. W konsekwencji czego, tylko zwycięstwo mogło pozwolić im marzyć o występie w Spodku.

Ence dobrze rozpoczęło ten mecz na pierwszej mapie, a był nią Mirage. Przez większość spotkania prowadzili, lecz przed samym finiszem Astralis zdołało wyrównać i doprowadzić do dogrywki. Zwycięsko z niej wyszła jednak ekipa z polskimi zawodnikami w składzie, wygrywając 19:16.

Z kolei na Overpassie lepsi okazali się Duńczycy, zwyciężając 16:12. A to wyrównanie oznaczało, że na Ancient przypadło rozstrzygniecie losów tego pojedynku.

W decydującym etapie spotkania oczywiście nie mogło zabraknąć emocji. Astralis starało się utrzymywać swoje prowadzenie, a ich rywale gonić wynik. Zwłaszcza Kristian "k0nfig" Wienecke (34 eliminacje) oraz Benjamin "blameF" Bremer (27 eliminacji) świetnie czuli się na tej mapie. Ostatecznie to właśnie duńska ekipa domknęła ten pojedynek wynikiem 16:13, tym samym wyrzucając Ence z IEM Katowice.

Wiemy co z meczem "Złotej piątki" na IEM Katowice 2022
Ence z polskim akcentem na swoich koszulkach. To projekt dedykowany na IEM Katowice

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×