Rush A! – zdradzamy tajniki sprawnej i skutecznej komunikacji w esporcie
Materiał powstał we współpracy z Polska Liga Esportowa
Jeśli spotkają się dwie drużyny graczy na podobnym poziomie umiejętności, to prawdopodobnie wygra ta, która się lepiej komunikuje. Podpowiadamy, jak skutecznie przekazywać informacje w czasie gry.
Na czym polega gra drużynowa? Na wspólnym działaniu w celu osiągnięcia zwycięstwa. Czy da się jednak efektywnie działać w grupie bez planu, bez komunikacji i wreszcie bez przywództwa? Nie. Dotyczy to wszystkich form współpracy, ale w grach te kwestie są kluczowe i decydują o sukcesie lub porażce. Nie wystarczy się jednak po prostu komunikować. Trzeba to robić w odpowiedni sposób.
Wojna informacyjna
Jeśli gramy jeden na jednego, liczą się wyłącznie umiejętności. Jeśli jednak gra jest drużynowa, olbrzymią rolę zaczynają odgrywać informacje. Wszystkie – a jest ich dużo! O tym, gdzie aktualnie zauważono przeciwnika. O tym, co ten przeciwnik robi i gdzie zmierza. O tym, jaki jest jego stan. Ale też, jaki jest nasz stan, a także – co robimy i co zamierzamy zrobić. Pozostali członkowie drużyny przecież tego nie wiedzą, a powinni, jeśli mają dostosować swoje działania.Krótko i na temat
Informacji do przekazania jest naprawdę dużo. Czasem sam fakt, że z naszej pozycji nie widzimy przeciwnika i że kompletnie nic się nie dzieje, jest ważny i warty zakomunikowania reszcie zawodników. Z drugiej jednak strony, jeśli wszyscy zaczną sobie przekazywać wszystkie informacje, może się to zlać w chaotyczny szum. Zwłaszcza, gdy nie będziemy precyzyjni. Dlatego właśnie trzeba się nauczyć nie tylko samego komunikowania, ale też robienia tego w odpowiedni sposób.Podejmowanie decyzji
Drużyna w grze musi szybko reagować na zmieniającą się sytuację. Niestety, nie da się tego osiągnąć poprzez wspólną dyskusję. Na nią jest miejsce przed grą, gdy rozważamy plany i strategię. W trakcie samej rozgrywki gracze muszą się poddać dyscyplinie i, trochę jak żołnierze, po prostu słuchać rozkazów. Decyzje podejmuje jeden z nich. I tylko jeden. Można go nazywać in-game leaderem, shotcallerem, kapitanem bądź dowódcą. Nie ma to znaczenia. Najważniejsze jest, by decyzje podejmowała jedna osoba.Tylko spokojnie
Ostatnią, ale nie mniej ważną kwestią, od której zależy sprawna komunikacja, jest zachowanie zimnej krwi. Rywalizacja zawsze powoduje emocje. Nie należy ich potęgować, bo może się to skończyć źle. I odnosi się to nie tylko do emocji negatywnych, ale i pozytywnych. Dlatego właśnie nie tylko trzeba wiedzieć, kiedy i co mówić, ale też kiedy po prostu siedzieć cicho. Absolutnie i pod żadnym pozorem nie należy krytykować czy pouczać pozostałych członków drużyny w trakcie meczu. Bez różnicy, czy to nasi koledzy, czy też przypadkowe osoby, w którymi zetknął nas system dobierania graczy. Choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli komuś powiedzieć, co myślimy o jego złej grze, nie wolno tego robić. Dlaczego? Dlatego, że nie będzie od tego grał lepiej.Materiał powstał we współpracy z Polska Liga Esportowa