Worlds 2019. Mecz G2 Esports - SKT T1 najchętniej oglądanym spotkaniem w historii esportu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / RIOT Games / Na zdjęciu: scena podczas meczu G2 Esports - SKT T1
Materiały prasowe / RIOT Games / Na zdjęciu: scena podczas meczu G2 Esports - SKT T1
zdjęcie autora artykułu

Na starcie G2 Esports z SKT T1 fani League of Legends z całego świata czekali od początku Worldsów. Jednak ich ilość zgromadzona przed monitorami przekroczyła najśmielsze oczekiwania. 3,9 miliona widzów to niemal dwukrotność poprzedniego rekordu!

W tym artykule dowiesz się o:

Od samego początku Worlds 2019 za głównych faworytów imprezy uchodził legendarny "Faker" oraz jego SK Telecom T1, który miał zmierzać po swoje 4. mistrzostwo w karierze. Europejczycy wierzyli jednak, że w osiągnięciu tego celu przeszkodzi mu G2 Esports, czyli zespół, jakiego jeszcze Stary Kontynent nie widział. Całkowita dominacja w LEC, a także zwycięstwo podczas MSI sprawiały, że "Samurajowie" śmiało mogli być stawiani w roli głównych faworytów.

Czytaj także: HS. "VKLiooon" mistrzynią świata Hearthstone! Jako pierwsza kobieta w historii

Nie powinno więc zatem dziwić, że gdy doszło do starcia obu drużyn, przed monitorami zasiadły miliony kibiców. Jak podaje statystyczny portal "Esports Charts", było to najchętniej oglądane starcie w historii esportu, bez podziału na gry. Co więcej, poprzedni rekord, ustanowiony podczas tegorocznych mistrzostw świata Fortnite, został niemal zdublowany!

Czytaj także: HS. Dramatyczny błąd "Fenomeno". Grek odpadł z mistrzostw świata przez... koniec tury (wideo)

Najchętniej oglądane wydarzenia w historii esportu

1. SKT - G2 podczas Worlds 2019 - 3,98 mln 2. Finał mistrzostw świata Fortnite 2019 -2,33mln 3. SKT - Samsung Galaxy - finał Worlds 2017 - 2,1 mln 4. Invictus Gaming - Fnatic - finał Worlds 2018 - 2,05 mln 5. Fortnite celebrity ProAm - 1,97 mln

Powyższe dane nie uwzględniają widowni w Chinach, gdzie jest ona kilkudziesięciokrotnie wyższa.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania

Źródło artykułu: