Kluczowy czas w LaLiga. Barcelona wierzy, ale Real Madryt ma pełen komfort

Czołowe drużyny LaLiga mają na swoim koncie po 29 meczów. To bardzo dobry czas na sprawdzenie, jak wygląda sytuacja w wyścigu po mistrzostwo Hiszpanii. Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że wielki komfort ma Real Madryt, który w sezonie ligowym 2023/2024 przegrał tylko jedno spotkanie. Natomiast za plecami Królewskich plasuje się wciąż nietracąca wiary FC Barcelona.

Niespodziewanie poza rywalizacją o tytuł znalazło się Atletico, które może mieć nawet problemy z awansem do przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Wydaje się, że również rewelacyjna Girona złapała poważną zadyszkę, uniemożliwiającą równą walkę o zwycięstwo.

Trudno sobie wyobrazić, aby drużyna Carlo Ancelottiego zanotowała tak dramatyczny spadek formy, który spowodowałby utratę ośmiu punktów przewagi. Jednak jak wiadomo, futbol lubi pisać nieprzewidywalne scenariusze. Największa nadzieją dla Blaugrany do zmniejszenia straty będzie El Clasico, do którego dojdzie 21 kwietnia. Oprócz tego Real Madryt ma kilka innych trudnych meczów m.in. z Athletikiem Bilbao, Realem Sociedad i Betisem.

Eksperci zajmujący się wyłanianiem faworytów do tytułu raczej nie kierują się emocjami. Analitycy, polegając na szczegółowych danych, jednomyślnie stwierdzają, że tytuł powędruje w ręce Realu Madryt. Natomiast reszcie drużyn pozostaje walka o układ miejsc na podium.

Wiele wskazuje na to, że losy spadkowiczów również są już przesądzone. Obecnie najmniejszy dorobek ma Granada CF, w której występują Kamil Jóźwiak i Kamil Piątkowski. Polskim piłkarzom do bezpiecznej strefy brakuje aż 13 punktów, a do rozegrania pozostało im zaledwie 10 meczów. Oprócz tego w dramatycznej sytuacji znajdują się Cadiz CF i UD Almeria.