Nikodem Jeżewski: Lubię ringowe wojny

- Strasznie lubię ringowe wojny, zobaczymy czy Tomislav Rudan podejmie rękawicę - mówi Nikodem Jeżewski, który zmierzy się z Chorwatem podczas sobotniej gali Tymex Boxing Promotion w Inowrocławiu.

Konrad Kaźmierczak
Konrad Kaźmierczak
Po 9 zwycięstwach i 1 remisie, w 11 walce na zawodowych ringach Nikodem Jeżewski spotka się z legitymującym się rekordem 3-3-1 boksującym z normalnej pozycji Tomislavem Rudanemm.
- Z zapowiedzi wynika, że jest bardziej ofensywny od swojego rodaka Toniego Visicia, którego pokonałem jednogłośnie na punkty w zeszłym roku w Dzierżoniowie. Ale słowa to jedno, a ringowa rzeczywistość bywa inna. Zobaczymy co powie, jak się zderzy ze mną w pierwszej rundzie... Czy w drugiej będzie dalej taki ofensywny? - powiedział pięściarz promowany przez Mariusza Grabowskiego.

Podopieczny trenera Rafała Kałużnego pierwsze sparingi toczył z występującym w kategorii ciężkiej Marcinem Rekowskim, który w sobotę również będzie w jego narożniku.

- Później pojechałem na sparingi do Krzyśka Włodarczyka, który wtedy przygotowywał się do walki o mistrzostwo świata federacji WBC z Rosjaninem Grigorijem Drozdem - dodał.

"Diablo" Włodarczyk w wywiadach prasowych chwalił Nikodema Jeżewskiego, podkreślając, że jego rywal spisał się dużo lepiej niż kilka miesięcy podczas pierwszych wspólnych treningów.

- Cieszą takie słowa wypowiedziane przez zawodnika, który był czempionem dwóch organizacji w wadze junior ciężkiej. Nie lubię się przechwalać, ale ja też czuję, że robię postępy. Przede wszystkim bardzo wzmocniłem się fizycznie. Nie boję się żadnych wymian, co więcej - uwielbiam ringowe wojny. Trener Fiodor Łapin dlatego nas nie blokował, dlatego nie brakowało rund mocnych, ale też były typowo techniczne - opowiadał o warszawskich sparingach.

Nikodem Jeżewski ma nadzieję, że lepszą formą zaprezentuje w sobotę na ringu w Inowrocławiu. Na gali organizowanej przez Tymex Boxing Promotion wystąpią też Damian Jonak, Ewa Brodnicka, Michał Żeromiński oraz debiutujący w grupie Mariusza Grabowskiego Marcin Siwy.

- Jestem podbudowany współpracą z Krzyśkiem, do tego zmieniliśmy z trenerem Kałużnym parę rzeczy w moim boksie. Na treningach i sparingach to wychodziło, teraz czas pokazać zmiany w oficjalnej walce. Jestem młody, ale nie mam co czekać. Liczę na coraz silniejszych przeciwników, ale to już w gestii promotora - dodał.

Prawie 24-letni bokser jeszcze w piątek rano ma zaplanowany ostatni trening w Gdańsku, a popołudniu weźmie udział w ceremonii ważenia w Inowrocławiu. - Waga już zrobiona, ze zdrowiem w porządku. Fani zobaczą, że na polskim ringu jest kolejny solidny pięściarz z cruiser, na którego warto stawiać - zapowiedział Jeżewski.
Mariusz Wach bohaterem walki wieczoru

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×