Wylądował na deskach, ale zdołał obronić pas. Kolejna wojna dla Lebiediewa!
Denis Lebiediew i Youri Kalenga stworzyli w Moskwie elektryzujące widowisko. Obaj leżeli na deskach, ale pas mistrza świata WBA zachował Rosjanin, który wypunktował niezwykle twardego Francuza.
Piotr Jagiełło
Kalenga nastawił się na potężne bomby, ale na początku nie był w stanie dosięgnąć czujnego w obronie Lebiediewa. Rosjanin próbował skrupulatnie realizować swój plan taktyczny i wykorzystując szybkość unikał spięć w półdystansie z czarnoskórym osiłkiem. Pogromca Mateusza Masternaka w pierwszej fazie walki sprawiał wrażenie zbyt jednowymiarowego, opierając swój boks wyłącznie na sile fizycznej.
Rosyjski wojownik wygrywa po twardej batalii
W dziesiątym starciu Kalenga wrócił do gry i zaczął skutecznie bić prawą ręką, zapewne zapisując tę rundę na swoją korzyść. Wojna była toczona w nieco wolniejszym tempie, ale zawziętości wciąż było mnóstwo. Po dwunastu odsłonach jednogłośnie na punkty triumfował Lebiediew. Sędziowie punktowali 116:111, 115:112 i 115:111.
Król nokautu zdemolował rywala w 52. sekundy! Brutalna demonstracja siły rosyjskich pięściarzy