Smutny koniec kubańskiej gwiazdy. Ringowa kompromitacja mistrza olimpijskiego

Kreowany niegdyś na wielką gwiazdę wagi ciężkiej Odlanier Solis pogrzebał kolejną, być może ostatnią, szansę. Kubańczyk na gali w Turcji przegrał przed czasem z 43-letnim weteranem, Tonym Thompsonem.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
Kubańczyk, zgodnie ze swoją niechlubną tradycją, zupełnie nie przyłożył się do treningów i ważył aż 123 kg (przy wzroście 187 cm). Tony Thompson nie pokazywał niczego wyjątkowego, ale skutecznie realizował swój plan taktyczny, polegający na zamęczeniu "La Sombry".
Trzykrotny złoty medalista mistrzostw świata amatorów z każdą kolejną rundą wyglądał na coraz słabszego fizycznie, a z dawnego kunsztu pozostały tylko wspomnienia. Solisa nie było stać na choćby pojedyncze przebłyski, a widmo kompromitacji na poważnie ujawniło się w ósmej odsłonie. Amerykański "Tygrys" miał znaczną przewagę kondycyjną i to właśnie ten element zadecydował o ostatecznym rezultacie. W przerwie przed dziewiątym starciem zmordowany Solis powiedział "dość" i nie chciał kontynuować nudnej walki.
Definitywny koniec Solisa? Definitywny koniec Solisa?
Po tak bladym i w dodatku przegranym występie Solis powinien zawiesić rękawice na kołku, okazuje się, że sam talent to za mało. W 2011 roku 34-latek przegrał już w pierwszej rundzie z Witalijem Kliczką w mistrzowskim starciu. Z kolei Thompson pomimo zaawansowanego wieku może spodziewać się kolejnych ciekawych ofert, gdyż potwierdził renomę solidnego testera wagi ciężkiej.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×