Konflikt w obozie Wacha został zażegnany
Konflikt w obozie Mariusza Wacha został zażegnany. Wszystko wskazuje na to, że skłóceni ze sobą trenerzy "Wikinga" podzielili się swoimi rolami i wspólnie przygotują Polaka do nadchodzącego pojedynku.
- Nie mam w zwyczaju dzielenia się swoim talentem z kimś, kto tego nie docenia. A co gorsza, Wilczewski jest arogancki! Nie pyta mnie o zdanie na temat czegokolwiek, po prostu podejmuje decyzje bez konsultacji ze mną. Ja będę robić dalej swoje, ale gdzie indziej. Jeśli Piotr Wilczewski jest osobą, której Wach chce powierzyć swoją karierę, to niech tak będzie! Mam swoich podopiecznych - Władimira Kliczkę i Ołeksandra Usyka - dodał znany w bokserskim świecie trener.
Wszystko wskazuje jednak na to, że obaj szkoleniowcy osiągnęli kompromis i podzielili się kompetencjami. W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać "Wikinga" w towarzystwie obu zwaśnionych wcześniej opiekunów. Wspomniana fotografia opatrzona została podpisem "Trening jako drużyna". To dobra informacja dla Wacha, który teraz w spokoju może przygotowywać się do walki zaplanowanej na 14 marca w Lubinie. Przeciwnikiem Polaka będzie Gbenga Oluokun.