Będzie walczył z Marcinem Najmanem. Powiedział, co o nim sądzi

Clout MMA zamierza z przytupem wejść na rynek freak fightów. Już w pierwszej edycji dojdzie do pojedynku Andrzeja Fonfary z Marcinem Najmanem. Pierwszy z nich zdradził w rozmowie z TVP Sport, jak długo zastanawiał się nad przyjęciem propozycji walki.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Andrzej Fonfara Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Andrzej Fonfara
5 sierpnia odbędzie się gala Clout MMA 1. Już teraz hitowo zapowiada się pojedynek z udziałem Marcina Najmana. "El Testosteron" zmierzy się z Andrzejem Fonfarą. Rywalizować będą w formule MMA.

Fonfara stoczył 36 zawodowych walk bokserskich, z czego 30 wygrał (w tym 18 przez nokaut). Był mistrzem świata federacji IBO w wadze półciężkiej. Będzie to jego debiut w mieszanych sztukach walki. Jak sam przyznał, rozmowy trwały dość długo.

- Sam jestem tym wszystkim trochę zaskoczony - powiedział w rozmowie z TVP Sport. - Rozmowy trwały dwa, trzy tygodnie. Przysłano mi kontrakt, który przeanalizowali moi prawnicy. Nie będę ukrywał, że jest to propozycja bardzo korzystna pod względem finansowym - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Jest chętny na bój z Arturem Szpilką. "Nie ma się co zastanawiać"

Fonfara zdradził, że nie nastawia się na długą przygodę z freak fightami. Jego umowa obejmuje zaledwie jeden pojedynek - właśnie ten z Marcinem Najmanem.

Co ciekawe, wcześniej deklarował, że nigdy z "El Testosteronem" się nie zmierzy. Ostatecznie jednak zmienił zdanie. - Człowiek się zmienia, wtedy trochę inaczej byłem nastawiony do zjawiska, którym są freak fighty. W tym świecie są też tacy, którzy potrafią się bić. Niestety, są także osoby, które nie prezentują nic w klatce, a "błyszczą" wyłącznie na konferencjach prasowych - skomentował.

Za walkę z Najmanem ma otrzymać gażę zbliżoną do tej, jakie zgarniał za swoje najważniejsze pojedynki bokserskie. Przygotowywał się będzie przez 6-7 tygodni. O swoim rywalu mówi, że jest niezbyt wymagający. Fonfara trenował będzie w Chicago, gdzie towarzyszy mu Arkadiusz Wrzosek.

- To on będzie moim głównym trenerem, pokazuje mi wiele elementów MMA. Będą zapasy, boks, sparingi, treningi siłowe... To nowe doświadczenia i fajnie będzie spróbować tego wszystkiego - skomentował.

- Przyznam szczerze, że nawet... lubię Marcina [Najmana - dop. red.] jako postać medialną. Jego wypowiedzi są śmieszne, zabawne. To nie jest tak, że jakoś się nienawidzimy, a na pewno nie ma nienawiści z mojej strony. Powiedzieliśmy pod swoim adresem po parę słów, a teraz przyjdzie czas żeby to wyjaśnić. Patrzę na to jednak wyłącznie pod kątem sportowym. Chcę wejść do klatki, zbić Najmana i polecieć na wakacje - zakończył.

Przypomnijmy, że za organizacją Clout MMA stoją Sławomir Peszko oraz Lexy Chaplin. O byłym piłkarzu mówiło się ostatnio, że może stoczyć pojedynek z... Piotrem Żyłą. Skoczek nie wykluczył takiego scenariusza, ale dopiero po zakończeniu kariery.

Czytaj także:
"Urwę ci głowę". Francuz odgraża się Gamrotowi
Zawodnik MMA atakuje KSW. "Zablokował ten pojedynek"

Czy Marcin Najman zwycięży w tej walce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×