Kuriozalne sceny na gali Mateusza Borka. To się naprawdę stało

To była najkrótsza walka na gali MB Boxing Night 15. Jarosław Chartysz potrzebował pięciu ciosów do znokautowania Petra Randyska.

DP
nokaut Chartysza Facebook / Na zdjęciu: nokaut Chartysza
Po trzech zadanych ciosach przez Jarosława Chartysza Petr Randysek już ledwo trzymał się na nogach. Wystarczyły dwa kolejne i sędzia przerwał pojedynek. Walka trwała kilkanaście sekund i po takim starcie kibice mogli być nieco zawiedzeni.

Ukraiński bokser walczył w tym roku po raz drugi. 28 stycznia wyszedł do ringu przeciwko Marianowi Wesołowskiemu podczas gali, która odbywała się w Hali Sportowej w Nowym Sączu.

Dla Chartysza był to zwycięski debiut. Na kolejną rywalizację długo nie czekał. Dostał szansę już podczas MB Boxing Night w PGE Turów Arenie w Zgorzelcu. Cała walka z Petrem Randyskiem trwała 37 sekund.

Podczas tej samej gali doszło do sporej niespodzianki. Kolumbijczyk Placido Ramirez znokautował w swojej pierwszej walce w Europie Łukasza Wierzbickiego. Dostał za to pas międzynarodowego mistrza Polski w wadze półśredniej.

Poza Chartyszem wystąpiło jeszcze dwóch innych Ukraińców. Dmytro Mytrofanow pokonał po jednogłośnym werdykcie Juana Carlosa Rodrigueza, natomiast Daniel Łapin znokautował w 1. rundzie Emmanuela Feuzeu.

Czytaj też:
Mistrz FEN wchodzi do gry o milion dolarów! Podpisał kontrakt
KSW potwierdza! Mamy pierwszego bohatera gali na PGE Narodowym

ZOBACZ WIDEO: Michał Materla rozmawia z KSW. Do takiej walki może dojść na PGE Narodowym
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×