Fatalne wieści. Nie żyje Simiso Buthelezi

O dziwnym zachowaniu Simiso Butheleziego podczas walki o mistrzostwo Afryki federacji WBF mówił cały świat. Niestety skutki są opłakane. Bokser zapadł w śpiączkę i zmarł. Miał zaledwie 24 lata.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Simiso Buthelezi Twitter / Simiso Buthelezi
Końcówka mistrzowskiej walki Simiso Butheleziego podczas gali w Durbanie przyjęła nieoczekiwany obrót (więcej o tym pisaliśmy -->> TUTAJ). Dziwne zachowanie, utrata orientacji i ciosy w powietrze (konkretnie w "niewidzialnego przeciwnika") stojąc tyłem do rywala.

Sędzia natychmiast przerwał pojedynek, ale obawy wszystkich obecnych na pojedynku w temacie stanu zdrowia 24-latka były ogromne. I okazały się słuszne.

"Z wielkim smutkiem dla Boxing South Africa i rodziny Buthelezi informujemy o śmierci Simiso Butheleziego, który zmarł ostatniej nocy 7 czerwca 2022 roku w szpitalu w Durbanie" - napisano we wspólnym oświadczeniu rodziny boksera i federacji Boxing South Africa.

Buthelezi prosto z ringu został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł badania lekarskie. Na początku pojawiły się informacje, że stan zawodnika jest stabilny.

Taka sytuacja nie trwała jednak długo (walka odbyła się w sobotę 4 czerwca, a zmarł we wtorek 7 czerwca). Bokser bowiem zapadł w śpiączkę i zmarł z powodu urazu mózgu.

Boxing South Africa poinformowała, że przeprowadzi "niezależną ocenę medyczną urazu", a następnie opublikuje jej wyniki.

Zobacz także:
Będzie hit, ale bez Kownackiego. Dereck Chisora poznał rywala
Gorzkie słowa polskiego boksera. "Najlepiej sprzedaje się głupota"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×