Rosjanin zareagował na słowa Kliczki. "Wspierałem go całą karierę"
Dmitrij Biwoł w najbliższą sobotę będzie bronić pasa mistrza świata WBA wagi półciężkiej w starciu z Saulem Alvarezem. Przeciwny walce Rosjanina jest legendarny pięściarz z Ukrainy - Witalij Kliczko.
Na apel aktualnego mera Kijowa nie zareagowali jednak organizatorzy pojedynku. Do słów byłego mistrza świata wagi ciężkiej odniósł się za to sam Biwoł.
- Wspierałem go przez całą jego karierę, ponieważ uwielbiałem oglądać jego walki. Kiedy to powiedział... To tylko jego opinia - stwierdził Rosjanin w rozmowie z serwisem Vringe.
Od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę Kliczko chwycił za broń. Od ponad dwóch miesięcy mer Kijowa wspiera na miejscu rodaków i stara się nagłaśniać na świecie zbrodnie popełniane przez armię Władimira Putina.
Biwoł urodził się w Kirgistanie, gdzie rozpoczął pięściarską karierę. W wieku 12 lat przeniósł się z rodzicami do Rosji. Niepokonany bokser od 2017 roku jest posiadaczem pasa WBA wagi półciężkiej. Teraz zmierzy się z niekwestionowanym mistrzem wagi super średniej.
Czytaj też:
-> To byłaby sensacja. Kliczko ujawnił, co może zrobić po wojnie
-> Ukraińcy dzielnie się bronią. Kliczko mówi o przepisie na sukces