Boks. Kolejne zwycięstwo Saula Alvareza. "Canelo" rozbił Turka i pozostał mistrzem świata
Saul Alvarez (55-1-2, 37 KO) zrobił swoje w walce przeciwko Avniemu Yildrimowi (21-3, 12 KO). "Canelo" zwyciężył w trzeciej rundzie i obronił pasy WBC i WBA w kategorii super średniej.
Avni Yildirim wyszedł do pojedynku jako obowiązkowy pretendent. Można mieć jednak duże wątpliwości, że 29-latek ze Stambułu był gotowy na taką walkę. Nie walczył od porażki z Anthonym Dirrellem w lutym 2019 roku, a wcześniej nie pokonał żadnego klasowego zawodnika.
Starcie potoczyło się tak, jak spodziewali się eksperci. Mistrz nie dał zrobić sobie krzywdy i szybko przejął kontrolę. Od razu zaatakował korpus pretendenta, a następnie trafiał go podbródkowymi. Turek szybko stracił siły i praktycznie od początku starcia walczył o przetrwanie.
Pojedynek zakończył się w trzeciej rundzie. "Canelo" w połowie rundy po raz pierwszy rzucił konkurenta na matę. Yildrim wstał, przetrwał kolejne ciosy i dotrwał do gongu kończącego odsłonę. W przerwie podjęto jednak decyzję o wycofaniu go z dalszego pojedynku.
Walka odbyła się na Hardrock Stadium. Na trybunach areny w Miami zasiadło aż 15 tysięcy kibiców. Obiekt ma o wiele większą pojemność (70 tys.), ale ze względu na pandemię koronawirusa zezwolono na jego jedynie częściowe zapełnienie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zuluzinho w akcji. Brutalny nokdaunZobacz także:
-> Babilon Boxing Show. Jackiewicz znokautowany, Rutkowski minimalnie gorszy od Kubańczyka
-> GROMDA 4. Poddanie i dyskwalifikacja. Tomasz "Zadyma" Gromadzki kontra Paweł "Byku" Strzelczyk w finale!