Boks. Kontrowersje po werdykcie z rewanżu Stępień - Matyja 2. Sędzia tymczasowo zawieszony
Paweł Stępień pokonał w rewanżu Marka Matyję w walce wieczoru Knockout Boxing Night 11 w Augustowie. Choć Stępień kontrolował pojedynek, to jeden z trzech sędziów punktowych dał wysoką wygraną jego rywalowi. Po gali arbiter został zawieszony.
Faktycznie, ocena punktowa sędziego Kozłowskiego jest skandaliczna. Według niego Marek Matyja wysoko, bo aż 98-93 pokonał faworyzowanego Pawła Stępnia. Dwóch innych arbitrów - Mirosław Brozio i Eugeniusz Tuszyński zgodnie wskazali jednak wygraną Stępnia czterema punktami w stosunku 97-93.
Stawką pojedynku dwóch Polaków był pas mistrza kraju w kategorii półciężkiej. Obydwaj pięściarze należą do grupy Knockout Promotions, zarządzanej przez Andrzeja Wasilewskiego.
Po walce w mediach społecznościowych kilku ekspertów nie kryło frustracji po punktacji sędziego Kozłowskiego. "Na temat sędziego Piotra Kozłowskiego wypowiadałam się już 5 lat temu, ale wtedy nie każdy chciał mi wierzyć, że "sędzia kalosz" - napisała mistrzyni świata, Ewa Brodnicka.
Wyobrażam sobie, że sędzia Kozłowski przygotowuje się do pracy w następujący sposób - podchodzi do promotora i pyta "Który nasz?", a potem uzupełnia kartkę i oddaje jako pierwszy.
— Leszek Dudek (@LeszekDudek) July 25, 2020
Umówmy się, sędzia Kozłowski nie powinien już punktować. To jest niedorzeczne, skandaliczne. Nie bójmy się tych słów
— Mateusz Hencel (@MatHencel) July 25, 2020
Na temat sędziego Piotra Kozłowskiego wypowiadałam się już 5 lat temu, ale wtedy nie każdy chciał mi wierzyć, że ,,sędzia kalosz". @TymexBoxing pic.twitter.com/MLtHBgYeoL
— Ewa Brodnicka (@ewabrodnicka) July 26, 2020
Zobacz także:
-> Artur Szpilka szlifuje formę w górach. "Całą rodzinką zaliczyliśmy Śnieżkę"
-> Face-to-face na miarę pandemii koronawirusa. Pięściarze spojrzeli sobie w oczy przez... szybę
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.