Boks. Michał Cieślak - Ilunga Makabu. Polacy dostali gażę za walkę w plecaku
Kongijczycy nie przestają zaskakiwać obozu Michała Cieślaka. Polscy promotorzy doczekali się pieniędzy, ale te zostały dostarczone w plecaku.
Boks. Makabu - Cieślak. Polacy okradzeni w Kinszasie. Babiloński opowiada o kulisach >>
Kongijczycy długo ociągali się z zapłaceniem. WBC w końcu dało ultimatum - pieniądze w ciągu kilku godzin albo nie będzie pasa. Promotor Andrzej Wasilewski na Twitterze poinformował, że nastąpił przełom w sprawie.
Pieniądze przyniesiono w gotówce w zwykłym plecaku. Następnie zaczęło się liczenie banknotów. Wasilewski na bieżąco relacjonował to w sieci. "Trochę mokre te pieniądze" - rzucił na jednym z materiałów.
— A. Wasilewski (@boxingfun) January 31, 2020
Boks. Szpilka o Michał Cieślak - Ilunga Makabu. "Jest już troszeczkę rozbity" >>
Wygląda na to, że pieniądze się zgadzają, więc raczej Cieślak i Makabu będą walczyć o pas. Cały pobyt w DR Kongo jednak pokazuje, że niczego nie można być pewnym i możliwe, że to nie koniec przygód.