Przemysław Runowski zdeklasowany. Polak bez szans w starciu z brytyjską nadzieją
Wyjazd do jaskini lwa nie był dobrym pomysłem. Przemysław Runowski (17-1, 3 KO) nie miał nic do powiedzenia w walce z Joshem Kellym (9-0, 6 KO) podczas gali w londyńskiej O2 Arenie.
Zobacz także: UFC Sankt Petersburg: 2-1 dla Polaków. Zwycięstwa Jotki i Oleksiejczuka, porażka Tybury
Z przewidywaniami analityków trudno było się nie zgodzić. Z takim rywalem pięściarz z pomorskiej Damnicy jeszcze się nie mierzył. Wcześniej Josh Kelly w zawodowym ringu stoczył osiem zawodowych pojedynków. Wszystkie wygrał, w tym sześć przed czasem. "Pretty Boy", nie bez przyczyny, uznawany jest w Wielkiej Brytanii za jeden z największych krajowych talentów.
Od początku walki gospodarz imponował luzem i szybkością na tle spiętego przyjezdnego. Polak był liczony już w drugiej rundzie po serii ciosów. Starał się, ale jego przeciwnik unikał ciosów. Kelly stawał się coraz szybszy, chciał wygrać przed czasem. W dziewiątej i dziesiątej rundzie doprowadził do kolejnych liczeń, ale Runowski dotrwał do ostatniego gongu.
ZOBACZ WIDEO Nie ma rywala dla Mateusza Rębeckiego. "Chciałbym walczyć jak najszybciej"Sędziowie punktowi nie mieli żadnych wątpliwości - punktowali walkę dwukrotnie 100-88 i 100-89 dla "Pretty Boya". 25-letni Runowski przegrał tym samym po raz pierwszy w karierze.
Polski zawodnik wystąpił w ringu po raz pierwszy od blisko roku. Polak w maju 2018 wygrał przez dyskwalifikację w ósmej odsłonie z Siergiejem Huliakiewiczem. W tamtej potyczce również nie zachwycił, stąd nasuwa się pytanie, co dalej z jego karierą.
Zobacz także: UFC Sankt Petersburg: pewne zwycięstwo Krzysztofa Jotki. "Chcę nowy kontrakt, to mój dom!"
Stawką pojedynku był należący do Kelly'ego pas WBA International wagi półśredniej. Trofeum pozostanie w jego posiadaniu. W przyszłości "mistrzostwo" drugiej kategorii ma doprowadzić go do walki o właściwy tytuł mistrza świata.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.