Kubrat Pulew o kontrowersyjnym pocałunku dziennikarki. "Nie ma w tym nic wielkiego"
Kubrat Pulew udzielając wywiadu po swoim ostatnim zwycięstwie, pocałował w usta dziennikarkę. W internecie wybuchła burza na ten temat, natomiast pięściarz twierdzi, że nic złego się nie stało i kobieta, którą pocałował, jest jego przyjaciółką.
Bułgar po pojedynku udzielił wywiadu dziennikarce Jennifer Ravalo, a cała wypowiedź zakończyła się zaskakującym pocałunkiem w usta. Bardzo nie spodobało się to kibicom, dziennikarka skwitowała całe zajście uśmiechem, natomiast po czasie stwierdziła, że poczuła się zawstydzona.
Zobacz także: Wilder zawiedziony decyzją Fury'ego. "Powinien przyjąć ofertę, którą miał na stole"
O całej sytuacji opowiedział Kubrat Pulew na swoim Instagramie, gdzie stwierdził, że nie ma co roztrząsać całej sytuacji. - Być może widzieliście video, na którym całuję dziennikarkę po mojej wygranej walce. Reporterka, Jenny jest tak naprawdę moją przyjaciółką. Po walce byłem tak szczęśliwy, że ją pocałowałem. Gdy po pojedynku celebrowałem zwycięstwo, dołączyła ona do mnie z innymi znajomymi i oboje śmieliśmy się z tego, podziękowaliśmy sobie również. Nie ma w tym nic wielkiego -Zwycięstwo Kubrata Pulewa podtrzymuje jego status obowiązkowego rywala dla mistrza świata federacji WBA, WBO, IBF i IBO - Anthony'ego Joshuy. Nie wiadomo jednak, kiedy dojdzie do rywalizacji obu pięściarzy, strona Brytyjska ma obecnie ciekawsze możliwości, niż pojedynek z Bułgarem.
Zobacz także: Eddie Hearn o walce Fury - Schwarz. "Te zestawienie jest po prostu straszne"