Legenda wciąż błyszczy - Juan Manuel Marquez zdominował Mike'a Alvarado

Juan Manuel Marquez pokonał jednogłośnie na punkty Mike'a Alvarado na gali w Kalifornii. Dwunastorundowe widowisko przyniosło mnóstwo emocji i wielki pokaz boksu legendarnego "Dinamity".

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło

Alvarado rozpoczął dość flegmatycznie i defensywnie, jakby zachęcając Marqueza do przejęcia inicjatywy. Meksykanin na starcie uzyskał przewagę, a tempo zostało podkręcone w trzeciej rundzie. "Dinamita" prowadził pokaz ofensywnego boksu, a wrażenie robiły zwłaszcza niszczycielskie ciosy na korpus, szczególnie lewy sierpowy na wątrobę. Kibice byli zelektryzowani pod koniec szóstego starcia, gdy bohaterowie głównej walki wieczoru postawili na bezpardonową wymianę.

Wielkość Marqueza potwierdziła się pod koniec ósmej rundy, gdy porażający prawy skosił twardego Alvarado z nóg. Amerykanin wstał z wielkim trudem i jedynie gong uratował go przed ostateczną kapitulacją. Niespodziewany zwrot akcji nastąpił po przerwie, "Mile High" śmiało wszedł w półdystans i posłał latynoską legendę na matę, ale randka z deskami wynikała głównie z niefortunnego ustawienia pogromcy Manny'ego Pacquiao. W przedostatnim starciu Marquez nadział się na atak szalenie ambitnego Alvarado, ale końcowe trzy minuty potwierdziły, że 40-letni wojownik wciąz zalicza się do absolutnej światowej elity.

Po dwunastu starciach sędziowie jednogłośnie opowiedzieli się za Marquezem, punktując 117-109, 117-109 i 119-108. Pięściarz z Ameryki Północnej wywalczył tym samym tytuł WBO International w wadze półśredniej. Co ciekawe, czempionem tej organizacji jest wspomniany Manny Pacquiao... Czyżby czekała nas piąta batalia pomiędzy wielkimi gwiazdami zawodowych ringów?

Powinno dojść do kolejnej walki Juana Manuela Marqueza z Mannym Pacquiao?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×