Dariusz Michalczewski: Liczę na Grześka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=3896]Grzegorz Proksa[/tag] w nocy z soboty na niedzielę powalczy o pas mistrza świata federacji WBA. Rywalem Polaka będzie wielki [tag=21955]Giennadij Gołowkin[/tag].

Co na temat tej walki sądzi Dariusz Michalczewski, prywatnie kolega Proksy? - Liczę na Grześka, bo już kilka razy pokazał dobry boks. Po jego ubiegłorocznej wygranej z Sebastianem Sylvestrem byłem pełen podziwu. Zlał rywala na kwaśne jabłko i udowodnił, że ma jaja. Wyjść na ring na terenie przeciwnika i wygrać przed czasem to nieprzeciętne osiągnięcie, a przecież z Sylvestrem Niemcy wiązali duże nadzieje. O wyniku walki z Gołowkinem może zadecydować dyspozycja dnia oraz przygotowanie psychiczne. Ten drugi element jest atutem Grześka - powiedział "Tiger" w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Giennadij Gołowkin na zawodowych ringach wygrał 23 walki (20 przed czasem). Podczas kariery amatorskiej 30-letni Kazach zdobył m.in. srebrny medal igrzysk w Atenach oraz złoto MŚ w Bangkoku.

Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
intro
1.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Proksa nie zdąży się zaaklimatyzować, to raz. Za krótką miał przerwę po ostatniej walki to 2, Jest s łabo promowany, to 3. Czytaj całość
avatar
intro
1.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
będzie w tv?  
sibi-gw
31.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jezeli Proksa swoim zwyczajem bedzie trzymal rece w "majteczkach" swoim zwyczajem to daje mu nie wiecej jak 2 lub 3 rundy. Ale jak bedzie trzymal garde ma ogromne sznse. Pzdr.  
avatar
smok
30.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety, ale nie daję większych szans Proksie.