Kownacki szczerze o tym, ile zarobił w boksie. "Każdy mi to wypomina"

Adam Kownacki przegrał trzeci pojedynek z rzędu, co zrodziło pytania dotyczące dalszej kariery. W rozmowie z "Super Expressem" bokser wyznał, czy sport pozwolił mu ustawić się finansowo.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Adam Kownacki (z lewej) Getty Images / Adam Hunger / Na zdjęciu: Adam Kownacki (z lewej)
Przed walką z Turkiem Adam Kownacki miał wysokie aspiracje. Liczył, że wróci na ring zwycięstwem i znów będzie mógł liczyć na duże pojedynki w wadze ciężkiej. Tego planu nie udało się zrealizować. Co prawda Polak dobrze zaczął starcie z Ali Erenem Demirezenem, ale z biegiem czasu to rywal przejął inicjatywę.

Polski bokser przegrał na punkty z Alim Erenem Demirezenem (17-1, 12 KO) podczas gali w Nowym Jorku. Dla reprezentanta Polski była to trzecia porażka z rzędu. Wcześniej dwukrotnie uległ Robertowi Heleniusowi. Jego bilans uzupełnia 20 zwycięstw, z czego 15 przez nokaut.

Już po zakończeniu walki mówił amerykańskiemu reporterowi o planach na dalszą karierę. - Mam dwoje dzieci. Muszę porozmawiać z żoną, co dalej. Nie chciałbym zakończyć kariery tutaj, gdzie stoczyłem tyle walk. Chciałbym jeszcze jednej, zwycięskiej walki - powiedział Kownacki.

ZOBACZ WIDEO: Romanowski o kulisach KSW i wybrykach w reprezentacji, Śmiełowski o Kaczmarczyku

Kilka dni po pojedynku z Demirezenem Polak udzielił wywiadu dziennikarzowi "Super Expressu", Andrzejowi Kostyrze. Dostał pytanie o ewentualnym końcu kariery, ale konkretów nie zdradził. - Zobaczymy, co czas przyniesie - powiedział.

Nie jest jednak wykluczone, że Kownacki kolejną walkę stoczy w naszym kraju. - Jednak chcę w cztery oczy porozmawiać na ten temat, a nie przez telefon. Menedżerowie mówią, że wybór należy do mnie. Będę w Polsce w środę, spotkam się z Mateuszem Borkiem i porozmawiamy - dodał.

Co jeśli nie boks? O tym Kownacki jeszcze nie myśli, ale zdaje sobie sprawę z tego, że po zakończeniu kariery będzie musiał pójść do pracy.

- Zajęcie jakieś sobie będzie trzeba znaleźć, ale każdy mi wypomina walki z Joshuą czy Chisorą, że mogłem zarobić grube miliony. Ale nie narzekam. Al Haymon się dobrze mną zajął i byłem w dobrych rękach. Finansowo jest ok. Ale chyba każdy człowiek będzie musiał ciężko pracować - stwierdził Kownacki, który za ostatnią walkę zarobił 750 tysięcy dolarów.

Czytaj także:
Zaskakująca wiadomość. Wielki talent polskiego MMA zakończył karierę
Polsko-niemieckie starcie na KSW 73. Powraca autor spektakularnego nokautu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×