Kontrowersje na Tour de Ski. Biegacze pomylili trasę, a rywale przyspieszyli

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MIKE STURK  /
PAP/EPA / MIKE STURK /
zdjęcie autora artykułu

Sporo kontrowersji wywołał trzeci etap Tour de Ski mężczyzn. W trakcie skiathlonu 10+10 km Martin Johnsrud Sundby i Matti Heikkinen pomylili trasę, a rywale nie mieli zamiaru ułatwiać im zadania.

Norweg i Fin znajdowali się na czele narciarskiego peletonu w momencie gdy grupa kończyła jedną z pętli i wracała na miejsce startu i mety. Sundby i Heikkinen bardzo szybko zorientowali się, że skręcili w niewłaściwym miejscu i natychmiast zawrócili, nadkładając nie więcej niż 100 metrów.

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!

Mimo to sprawa wywołała kontrowersje, szczególnie wśród Norwegów. Nie brakuje opinii, że pozostali narciarze zachowali się nie fair, gdyż zdaniem niektórych widząc błąd rywali mieli zwiększyć tempo. Najwięcej zarzutów padło w stronę Siergieja Ustiugowa, który miał w ten sposób spróbować pozbyć się Sundby'ego, głównego rywala w walce o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Touru.

Całe zdarzenie nie miało jednak wpływu na końcowe wyniki, gdyż w momencie zdarzenia na czele biegła większa grupa i Sundby z Heikkinenem nie ponieśli żadnych strat, pozostając w czołówce. Ostatecznie na wtorkowym etapie Norweg zdołał zająć drugie, a Fin siódme miejsce.

ZOBACZ WIDEO Rafał Kot: starsi skoczkowie zazdrościli Adamowi Małyszowi

Źródło artykułu:
Czy Martin Johnsrud Sundby odrobi straty do Siergieja Ustiugowa?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
alhar2
3.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Mimo to sprawa wywołała kontrowersje, szczególnie wśród Norwegów. Nie brakuje opinii, że pozostali narciarze zachowali się nie fair, gdyż zdaniem niektórych widząc błąd rywali mieli zwiększyć Czytaj całość
avatar
yes
3.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Sundby z Heikkinenem nie ponieśli żadnych strat, pozostając w czołówce" - jednak ponieśli. Byliby/mogliby być wyżej. Oglądałem w TV. Byłem zaskoczony, że wbiegli "na rundę karną". To, że rywal Czytaj całość