Walja Semerenko i Siergiej Semenow wygrali w zawodach na stadionie Schalke w Gelsenkirchen

Łukasz Witczyk 27 Grudnia 2014, 20:08

Każdy z uczestników przed zawodami powtarzał, że nie ważny jest wynik, a liczy się popularyzacja biathlonu. Były to bowiem zawody pokazowe, za które nie przyznawano punktów Pucharu Świata. Na biathlonistów czekała sowita pula nagród, która wynosiła 156 tysięcy euro. Tytułu zdobytego przed rokiem bronili Laura Dahlmeier oraz Florian Graf. Niemiecki duet za sprawą słabej skuteczności na strzelnicy nie powtórzył jednak tego sukcesu.

Na cztery rundy przed zakończeniem rywalizacji w grze o triumf liczyły się duety z Niemiec oraz Czech. Zarówno Gabriela Soukalova, jak i Franziska Hildebrand popełniły po jednym pudle. Z kolei przy kolejnej wizycie na strzelnicy znakomicie spisał się Erik Lesser, który strzelał w szybkim tempie, a co najważniejsze bezbłędnie. Na dwie rundy przed zakończeniem rywalizacji niemiecki duet miał niespełna 14 sekund przewagi nad triumfatorami sprzed roku.

Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie. Po kolejnym strzelaniu na czoło wysunął się duet z Ukrainy, a o wszystkim rozstrzygnęła ostatnia wizyta na strzelnicy. Bezbłędny był Siergiej Semenow, który na liczącej 1243 metry rundzie biegowej utrzymał prowadzenie wywalczone przez Walję Semerenko. Na drugim miejscu finiszował Lesser, a trzeci był Jewgienij Garaniczew, który duet stanowił wraz z Janą Romanową.