MLB: Cabrera i McCutchen z tytułami MVP

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Statuetki Most Valuable Player w tym roku powędrowały do Miguela Cabrery z Detroit Tigers w American League oraz Andrew McCutchena z Pittsburgh Pirates w przypadku National League.

W tym artykule dowiesz się o:

Tradycyjnie na sam koniec przyznawania zasług za grę w minionym sezonie przyszedł czas na tych najlepszych. Dwaj zawodnicy, którzy w swoich ligach zostali uznani za najważniejszych i najbardziej wartościowych dla swoich zespołów, prowadząc ich do sukcesu.

Miguel Cabrera to legenda baseballu, którą mamy szczęście oglądać. Nie da się inaczej opisać jego dziesięciu spędzonych lat w Major League Baseball. Co więcej, jego dwa ostatnie były zdecydowanie najlepszymi. Nic wiec dziwnego, że otrzymał on drugą z rzędu nagrodę MVP, zostając tym samym pierwszym zawodnikiem od dwudziestu lat, który tego dokonał. Nie mówmy już, że Cabrera zmagał się ostatnie dwa miesiące sezonu z kontuzją nogi i opuścił trzynaście meczów. Nie powstrzymało go to przed zdobyciem 44 HR oraz 137 RBI przy średniej .348. Kilka odbić więcej a mógłby dołożyć do kolekcji drugą Triple Crown (najlepsze statystyki w powyższych kategoriach).

Sportowcy grający w Ameryce nigdy nie chwalą sami siebie. Trzeci bazowy Detroit Tigers jest tego najlepszym przykładem. - Nigdy nie myślę w sposób, że chcę zdobyć tytuł MVP. Rywalizacja była świetna. Trout, Davis – mieli wielki sezon. Ostatni miesiąc był dla mnie trudny przez dwie kontuzje. Ciężko było grać na poziomie sprzed pięciu miesięcy. Jednak wszystko ułożyło się dobrze, a my awansowaliśmy do playoffs. Na tym się skupialiśmy. Nigdy nie myślę o wygraniu MVP - podkreślił Cabrera.

Wenezuelski gwiazdor wyprzedził w głosowaniu wymienionych przez siebie rywali, Mike’a Trouta z Los Angeles Angels oraz Chrisa Davisa z Baltimore Orioles, którzy otrzymali odpowiednio pięć oraz jedną nominację do nagrody. Cabrera otrzymał ich dwadzieścia trzy oraz siedem drugich miejsc. Wśród zawodników, którzy byli objawieniem sezonu, na wysokim czwartym miejscu znalazł się Josh Donaldson z Oakland Athletics, który również otrzymał jedną nominację do tytułu najlepszego.

Po odpadnięciu z rywalizacji o mistrzostwo w pierwszej rundzie playoffs w National League Andrew McCutchen powiedział: My jesteśmy zespołem, który wygrał. Zespołem, który dokonał zmiany. Lider Pittsburgh Pirates miał do tego pełne prawo, po tym jak poprowadził swój zespół do awansu po raz pierwszy od dwudziestu lat. McCutchen zaliczył w tym sezonie 185 odbić oraz 84 punkty zdobyte. Mimo, że nie był to dla niego najlepszy statystycznie sezon, to na pewno najbardziej udany.

Środkowy polowy Piratów otrzymał 28 na 30 możliwych nominacji do tytułu MVP, czego jak sam później stwierdził, nie spodziewał się. - Myślałem, że będzie ciaśniej. Ze świetnymi numerami Paula Goldschmidta oraz sposobem w jaki Yadier Molina pomógł się rozwinąć swoim młodym miotaczom. Mimo że wydawałem się faworytem, musiałem dać im szansę zwycięstwa. I chcę im pogratulować za bycie finalistami - mówił szczęśliwy McCutchen.

Tegoroczni MVP sezonu regularnego
Tegoroczni MVP sezonu regularnego
Źródło artykułu:
Komentarze (1)
maniek320
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cabrera drugi rok z rzędu, nieźle