Zdradziła, co się działo w rosyjskim więzieniu. "Zmusili mnie"

Dwa lata temu Brittney Griner przeżyła prawdziwy koszmar, gdy znalazła się w rosyjskim więzieniu. Amerykańska koszykarka powróciła do tych wydarzeń w rozmowie dla telewizji ABC. Odsłoniła wstrząsające fakty.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Brittney Griner i Władimir Putin (w kółeczku) Getty Images / Lev Radin/Pacific Press/LightRocket / Na zdjęciu: Brittney Griner i Władimir Putin (w kółeczku)
Brittney Griner znalazła się w dramatycznej sytuacji, gdy w lutym 2022 roku służby celne znalazły w jej bagażu mniej niż gram oleju haszyszowego, który był zawartością e-papierosa. Był to dla nich wystarczający powód, aby oskarżyć koszykarkę o przemyt narkotyków.

Sąd skazał Griner na dziewięć lat pozbawiania wolności. Amerykański rząd obiecał, że zrobi wszystko, aby uwolnić reprezentantkę USA. Tymczasem jesienią 2022 roku przeniesiono ją do Kobiecej Kolonii Karnej IK-2 w Mordowii. To najgorsze więzienie dla kobiet w Rosji.

Po uzyskaniu wyroku skazującego Griner była wyraźnie przygnębiona. W rozmowie dla telewizji ABC stwierdziła, że nie potrafiła sobie z tym poradzić pod względem psychicznym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 57 lat, a wciąż zadziwia. Mike Tyson gotowy do powrotu

- W pierwszych tygodniach chciałam odebrać sobie życie więcej niż jeden raz. Tak bardzo chciałam stamtąd wyjść - wyznała koszykarka, która w Rosji reprezentowała barwy UMMC Jekaterynburg. Z tą potęgą czterokrotnie triumfowała w Eurolidze.

W rosyjskim więzieniu starano się zrobić wszystko, aby ją złamać. W tym czasie amerykański rząd doszedł do porozumienia z władzami Kremla i zgodził się wymienić Griner za handlarza bronią Wiktora Buta. Zanim koszykarka odzyskała wolność, została zmuszona, aby napisać list do Władimira Putina.

- Zmusili mnie do napisania tego listu. Był on w języku rosyjskim. Musiałam prosić o przebaczenie i zarazem złożyć podziękowania dla ich tak zwanego wielkiego przywódcy. Nie chciałam tego robić, ale jednocześnie chciałam wrócić do domu - powiedziała Griner.

Po 10 miesiącach jej gehenna w końcu dobiegła końca. Amerykanka powróciła do kraju i zdecydowała się grać w koszykówkę na parkietach ligi WNBA. W 2023 roku reprezentowała barwy drużyny Phoenix Mercury. Już za dwa tygodnie rozpocznie kolejny sezon razem z tym zespołem.

Czytaj także:
Emocjonalne pożegnanie Rafaela Nadala. "Zabieram stąd niezapomniane wspomnienia"
Ważna zmiana u Novaka Djokovicia. To zaskoczenie

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×