Roland Garros: Przełożony mecz Hurkacza, siostra Tomicia odjechała "rowerkiem"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę rozegrane zostały pierwsze mecze juniorskiej edycji Rolanda Garrosa 2015. Na kort nie zdążył wyjść jedyny reprezentant Polski, Hubert Hurkacz.

18-letni Hubert Hurkacz i jego rywal Michael Mmoh mieli wyjść na kort numer 10 jako ostatni w kolejności, ale popołudniowe opady deszczu zmusiły organizatorów do odwołania tego pojedynku. Polak i rozstawiony z "szóstką" Amerykanin zmierzą się zatem w poniedziałek o godz. 11:00 na korcie 8. [ad=rectangle] W poniedziałek Hurkacz przystąpi także do rywalizacji w grze deblowej, w której jego partnerem będzie Alex Molcan. W I rundzie polsko-słowacka para spotka się z duetem Patrik Néma i Chan-Yeong Oh. Pojedynek ten został zaplanowany jako trzeci w kolejności od godz. 11:00 na korcie numer 14.

Do II rundy turnieju juniorów z trudem awansował w niedzielę faworyzowany Brazylijczyk Orlando Luz, który powrócił ze stanu 0-1 w setach, by pokonać Kanadyjczyka Alejandro Tabilo 5:7, 6:4, 6:1. Jeszcze większe problemy miał oznaczony "trójką" Koreańczyk Seong-Chan Hong, który zwyciężył Fina Patrika Niklasa-Salminena dopiero w trzeciej partii, przy wyniku 8:6. Pewną wygraną zanotował za to rozstawiony z numerem drugim Amerykanin Taylor Fritz.

W turnieju juniorek w tarapatach już w meczu otwarcia znalazła się oznaczona "jedynką" Marketa Vondrousova. Triumfatorka tegorocznych zawodów Lotto Cup rozgrywanych w Zielonej Górze przegrała pierwszego seta meczu z Amerykanką Raveeną Kingsley 5:7, ale w drugim prowadziła 4:1, zanim mecz został przerwany i przełożony na poniedziałek z powodu zapadających ciemności. Klęski doznała siostra Bernard Tomicia, Sara, która w starciu ze zdolną Hiszpanką Alioną Bolsovą Zadoinov nie ugrała nawet gema.

Źródło artykułu: