"Rozryczane pisiory". Kolejny polityczny wpis Marcina Gortata

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski oraz Twitter/Marcin Gortat / Na zdjęciu: Marcin Gortat i jego wpis
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski oraz Twitter/Marcin Gortat / Na zdjęciu: Marcin Gortat i jego wpis
zdjęcie autora artykułu

Marcin Gortat w ostatnich miesiącach bardzo mocno krytykuje poczynania polityków Prawa i Sprawiedliwości. W sobotę napisał kolejny ostry post. "Rozryczane pisiory prowadzą w tym zestawieniu" - stwierdził w odpowiedzi do jednego z internautów.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=6711]

Marcin Gortat[/tag] to najbardziej znany polski koszykarz w historii. The Polish Hammer przez trzynaście sezonów występował na parkietach NBA. Zawodnik przez wiele lat był wizytówką naszego kraju w świecie koszykówki, a karierę zakończył w 2020 roku.

Ostatnio jednak były koszykarz jest mocno znany z komentowania wydarzeń politycznych na Twitterze. Stwierdzenie, że nie darzy Prawa i Sprawiedliwości sympatią, jest sporym eufemizmem. Zdecydowanie bliżej mu do obecnej koalicji rządzącej i otwarcie przyznawał, że w wyborach odda głos na polityka Koalicji Obywatelskiej Dariusza Jońskiego.

Otwarcie krytykował m.in. zarobki byłych pracowników TVP, a także w prześmiewczy sposób skomentował  zatrzymanie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. W sobotę na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter) można było zobaczyć kolejny mocny wpis.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła

"Ponoć Marcin Gortat zablokował więcej osób na Twitterze (2000+), niż rzutów rywali w NBA (955)" - napisał ironicznie na portalu X  Szymon Komorowski. Gortat nie pozostał mu dłużny i rozwiał wątpliwości

"Z 5 razy więcej, gwarantuję ci. Rozryczane pisiory prowadzą w tym zestawieniu, jakieś 60% lekko" - napisał były koszykarz reprezentacji Polski.

Czytaj więcej: "Duża szansa na virale w internecie". Tego gola można oglądać i oglądać Eurosport zażartował z zachowania Stocha. "Paragon grozy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty