Koniec meczu! Remis 1:1! Ten wynik w nieco lepszej sytuacji na ostatniej prostej sezonu stawia Puszczę Niepołomice.

Dośrodkował Fornalczyk, lecz żaden z jego kolegów nie wykorzystał ospałości obrońców Puszczy.

Co za głupota Craciuna. Dostał kartkę za pretensje do sędziego. Było to jego 12. upomnienie w sezonie. Nie zagra w dwóch kolejnych meczach. Kurtyna.

Doliczone 4 minuty.

Długie podanie od Briceaga w pole karne. Piłkę złapał Zych.

Techniczny strzał Lee obił słupek!

Siemaszko ścigał się z Trojakiem. Od bramki Dziekoński.

Forsell fatalnie, prosto w mur.

Forsell wywalczył rzut wolny sam dla siebie. Faulował Revenco.

Teraz trwa ostrzał fortecy Dziekońskiego. Piłki nie latają jednak w światło bramki.

Revenco dopadł do odbitej piłki i uderzył sprzed pola karnego. Futbolówka po odbiciu od Zatora nieznacznie minęła cel!

Długo poprawiał sobie piłkę na nodze Jakuba, ale tak poprawił, że wywalił ją poza stadion.

Nieco spokoju zyskali gospodarze w tyłach. Korona nie atakuje już raz za razem.

Walczy Puszcza, walczy Korona. Wydaje się, że kolejny gol jest kwestią czasu. Bliżej tego są kielczanie.

Z 20 metrów ponad bramką huknął Forsell.

Ostatnie minuty bardzo ofensywne. Korona atakowała Puszczę, ale beniaminek się wybronił.

Trojak główkował po wrzutce z narożnika, a Zych sparował piłkę na poprzeczkę!

Fornalczyk wpadł w pole karne, a Craciun po jego podaniu omal nie wpakował piłki do własnej siatki!

Na krótko rozegrali aut goście, aż piłka trafiła do Dziekońskiego.

Postraszył Szykawaka Stępnia i Korona ma rzut z autu.

Ruszył do przodu Kwiecień, ale fatalnie podał do Briceaga.

Strzał Walskiego sprzed pola karnego został zablokowany.

Wyrównanie pobudziło Puszczę, która ruszyła do ataków.

Taki wynik determinuje nam ogromne emocje w tym meczu. Korona musi walczyć o pełną pulę, a Puszcza na pewno nie spęka.

Gospodarzom udało się odsunąć rywala od własnego pola karnego.

Z dużą wiarą w drugą odsłonę weszli piłkarze Korony, którzy w zasadzie nie opuszczają połowy Puszczy.

Znowu z dystansu huknął Kwiecień. Korner dla gości, z którego jednak nic nie wyniknęło.

Uderzył Łukowski, ale Zych z łatwością złapał piłkę.

Hajda powalił Krogstada. Rzut wolny z możliwością strzału dla Korony.

Gramy dalej!

Do przerwy w meczu o życie Puszcza prowadzi 1:0.

Spróbowała zaatakować jeszcze Korona w doliczonym czasie gry, ale bezskutecznie.

Doliczone 3 minuty.

Ależ teraz w głowę dostał Zapolnik. Zakotłowało się przez moment na boisku.

Z bardzo daleka uderzył Briceag. Większy od odległości był tylko entuzjazm strzelającego.

Stępień znalazł się z piłką bardzo blisko bramki, co chyba zaskoczyło obrońców Korony. Pomocnik Puszczy nie znalazł jednak podaniem kolegi.

Korona liczyła na dobrą akcję i się przeliczyła. Sędzia przerwał grę.

Teraz Hajda dobrze dośrodkował, lecz Jakuba źle zamknął akcję.

Hajda wpadł w pole karne, gdzie wyjaśnił go Malarczyk.

Zator wrzucił piłkę z autu w pole karne, ale akcja nie zakończyła się strzałem.

Remacle dośrodkował z rzutu wolnego, piłki nie sięgnął Malarczyk, a do tego ucierpiał walcząc o futbolówkę.

Kolejna próba Tomalskiego. Tym razem lepsza, choć nadal niecelna.

Ostatnie minuty upływają pod dyktando Puszczy.

Tomalski kopnął piłkę z dystansu, bo ciężko mówić o strzale. Do statystyk się jednak zaliczy.

Serafin dośrodkował do Zapolnika, ale jego zgranie nie trafiło do żadnego z kolegów.

Walski kropnął z dystansu, a piłka po głowie Malarczyka wyszła na rzut rożny.

Dużo walki teraz na boisku, a mniej gry w piłkę.

Zapolnik wrzucił piłkę w pole karne. Problem w tym, że sam musiałby się tam znaleźć, by wyszło z tego jakieś zagrożenie.

Ruszył do przodu Stępień, lecz Kwiecień przerwał akcję gospodarzy.

Sędzia jeszcze czekał na potwierdzenie gola z VAR-u. Dostał je, Puszcza prowadzi 1:0!

Próbuje odpowiedzieć Puszcza. Hajda wywalczył rzut rożny.

Korona stara się przejąć inicjatywę. Puszcza nieco przyczajona.

Briceag dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego. Żaden z kolegów nie doszedł do piłki, która z powrotem trafiła pod nogi dośrodkowującego. Tym razem główkował Szykawka, ale faulował Zycha.

Widać respekt w poczynaniach obu drużyn, ale bardziej musi Korona. To kielczanie są pod kreską.

Zator dośrodkował z prawej strony w pole karne. Trejo próbował złożyć się do strzału, jednak nic z tego nie wyszło.

Puszcza wymienia sporo podań, lecz daleko od bramki Dziekońskiego.

Nieźle zapowiadała się akcja Korony, lecz Trejo nie dał rady opanować podania od Szykawki.

Małe zamieszanie w pole karnym Korony po dośrodkowaniu Serafina, ale wybronili się goście.

Na początku żadna ze stron nie chce popełnić błędu, ale jesteśmy przekonani, że im dalej w las, tym emocje będą rosły.

Od środka Korona!

Spotkanie poprowadzi Bartosz Frankowski (Toruń).

Obecnie beniaminek znajduje się tuż nad kreską z dorobkiem 32 punktów. Kielczanie natomiast uzbierali 30 "oczek" i otwierają strefę spadkową. Zwycięstwo Puszczy da jej ogromny oddech, a Koronę postawi nad przepaścią. Jeśli wygrają goście, to sytuacja się wyrówna i niczego nie będzie można przewidzieć.

Na zakończenie 30. kolejki PKO Ekstraklasy czeka nas prawdziwa bitwa o przetrwanie - Puszcza Niepołomice podejmuje Koronę Kielce.