Przeżył dramat. "Szczęśliwy, że przeżyłem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Cezary Kucharski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Cezary Kucharski
zdjęcie autora artykułu

Cezary Kucharski wygrał walkę o życie. "Szczęśliwy, że przeżyłem" - napisał w najnowszym poście, wspominając osobisty dramat.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku 2022 roku Cezary Kucharski trafił do szpitala. Jego stan był na tyle poważny, że został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Lekarze walczyli o życie byłego menedżera Roberta Lewandowskiego. To było zagrożone, a powodem była trudna do zdiagnozowania choroba autoimmunologiczna: układowe zapalenie naczyń krwionośnych.

Kucharski na szczęście pokonał problemy zdrowotne. Trudnych chwil już nigdy nie wymaże jednak z pamięci, co podkreślił w najnowszym wpisie na X.

"Ten dzień pamiętał będę zawsze! 2 lata temu wyszedłem ze szpitala po 2,5 miesięcznej walce. Szczęśliwy, że przeżyłem, z obawami co dalej" - napisał Kucharski.

Agent regularnie przechodzi badania. "Walczę już w lepszej kondycji. Wdzięczny dziękuję za wsparcie, ciepłe słowa, modlitwy, myśli, które otrzymałem ja i moja rodzina. To dało siłę i energię!" - podkreślił.

- Jeśli chodzi o główną chorobę, to jest pod kontrolą. Jestem w trybie leczenia, codziennie biorę leki. Mam badania krwi i są pewne parametry, gdzie widać pozostałość po chorobie. Generalnie nie ma już obaw o życie. Muszę uważać - nie mogę ryzykować przeziębień, jakiejś infekcji. Dochodzi dieta, alkoholu nie piję, bo biorę leki - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

Zobacz też: Zastąpił "Lewego". Hiszpanie bez taryfy ulgowej Szymański ma ograniczenia? Oto, co mówią o nim w Turcji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty