Cała stawka jechała blisko siebie, lecz mimo to nie byliśmy świadkami przetasowań na trasie.

Odsłona ta nie przysporzyła emocji. Wyścig bez historii. Start, pierwszy łuk i wszystko było już jasne.

Po starcie prowadził Ernest Koza, a jadący za nim Marcin Rempała tylko wyczekiwał na moment, aż junior Jaskółek popełni błąd. Koza na wyjściu z drugiego łuku podczas trzeciego okrążenia wyjechał za szeroko i o mały włos nie uderzył w bandę. Utrzymał się jednak na drugiej pozycji, choć bliski wyprzedzenia go był także Trojanowski.

Ernest Koza zaspał na starcie, ale przycinając w pierwszym łuku do krawężnika wyjechał na drugie miejsce. Przerwa.

Marcin Rempała po starcie jechał ostatni, ale wykonał taki sam manewr, jak w swoim poprzednim biegu, który teraz dał mu drugą lokatę. Rempała przez moment gonił jeszcze Zmarzlika.

Słabszy start Janusza Kołodzieja, który by wyjść na prowadzenie odważnie zaatakował Tomasza Chrzanowskiego w drugim łuku, ale fakt jazdy po niekorzystnej ścieżce przez Kołodzieja wykorzystał Zmarzlik. Przerwa.

Ernest Koza swojej szansy szukał atakując Mateusza Borowicza przy krawężniku, lecz zawodnik MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii nie dał sobie wydrzeć drugiej lokaty.

Po starcie w pierwszym łuku Jakub Jamróg walczył z Maciejem Kuciapą. Ich rywalizację wykorzystał Marcin Rempała i wyjechał na prowadzenie. Pech Jamroga, który na ostatniej prostej zanotował defekt. Jamróg dojechał do mety, ale zdążył wyprzedzić go Dąbrowski.

Dobre drugie pole wykorzystał Ernest Koza, który uciekł rywalom tuż po starcie. Bartosz Zmarzlik stoczył natomiast walkę z Tomaszem Rempałą. Na moment junior gorzowskiej Stali spadł nawet na ostatnie miejsce, ale jego riposta okazała się skuteczna.

Maciej Kuciapa jechał ostatni, lecz podczas rozpoczynającego się drugiego okrążenia śmiałym manewrem wyprzedził Damiana Dąbrowskiego, a następnie gonił Bartosza Smektałę.

Krystian Rempała przekroczył czas dwóch minut. Pojedzie za niego Damian Dąbrowski.

Znów ładnie zaprezentował się Paweł Miesiąc. Ponownie gonił on lidera wyścigu, lecz tak jak w swoim pierwszym starcie, zabrakło mu dystansu, by przedrzeć się na czoło stawki.

Janusz Kołodziej był autorem najciekawszej akcji pierwszej serii startów. Kapitan tarnowskich Jaskółek atakiem po szerokiej w drugim łuku podczas drugiego okrążenia wyprzedził dotąd prowadzącego Bartosza Smektałę. W dalszej fazie wyścigu Kołodziej już tylko powiększał swoją przewagę nad przeciwnikami.

Po raz drugi zawodnicy musieli wrócić do parku maszyn, ponieważ z powodu chwilowego braku prądu zeszło powietrze z dmuchanych band i teraz ponownie muszą one zostać napompowane.

Zawodnicy byli gotowi do startu, ale na obiekcie pojawiły się drobne problemy z elektryką, dlatego początek tej odsłony nieco się opóźni.

W początkowej fazie zawodów pola drugie oraz czwarte są wiodące. Znów najlepiej wystartowali zawodnicy ustawieni właśnie na nich. Słaby bieg Karola Barana, który z każdym metrem tracił dystans do reszty stawki.

Bartosz Zmarzlik odniósł zwycięstwo, które nie przyszło mu jednak bez problemów. Przez ostatnie dwa okrążenia atakami do samej mety nękał go Paweł Miesiąc. Za nimi natomiast nie działo się nic ciekawego, bowiem już na wejściu w drugi łuk Rafał Trojanowski wyprzedził Macieja Kuciapę.

Daniel Jeleniewski wygrywając start w tym wyścigu załatwił sprawę. Marcin Rempała jadąc na trzecim miejscu w ostatnim łuku zanotował defekt motocykla, ale ostatecznie siłą rozpędu dotarł do mety.

16:41 - Awans do półfinału uzyska ośmiu zawodników.

16:39 - Prezentacja dobiegła końca. Niebawem pierwszy wyścig.

16:30 - Zawodnicy na lawecie wyjeżdżają do prezentacji.

16:00 - W Krośnie słoneczna aura. Zawody są niezagrożone. Na trybunach na razie niewielu widzów.

W powtórce Tomasz Chrzanowski wyprzedził Mateusza Borowicza po skutecznej akcji w drugim wirażu. Przerwa na równanie toru.

Rafał Trojanowski w drugim łuku podczas drugiego okrążenia pojechał bardzo szeroko, zahaczył o dmuchaną bandę i niebezpiecznie upadł. Bieg przerwany. Ostatecznie na szczęście Trojanowski o własnych siłach wrócił do parku maszyn, ale oczywiście w powtórce nie wystartuje. Do momentu przerwania biegu prowadził Mateusz Borowicz.

Duży ścisk po starcie i na wjeździe w pierwszy wiraż. Najlepiej w całym zamieszaniu odnalazł się Bartosz Smektała, który wyjechał na prowadzenie. Pech dotknął Tomasza Rempałę. Jego maszyna zdefektowała, gdy ten jechał ostatni na wyjeździe z pierwszego łuku podczas drugiego okrążenia.

Daniel Jeleniewski na wejściu w drugi łuk podczas drugiego okrążenia wjechał pod łokieć prowadzącego dotąd Dawida Lamparta. Zawodnik PGE Stali Rzeszów został wytrącony z rytmu jazdy, na czym skorzystał jeszcze Janusz Kołodziej. Defekt Trojanowskiego na ostatnim miejscu w ostatnim łuku.

Pech Tomasza Rempały i Jakuba Jamroga. Ten pierwszy miał kłopoty z motocyklem tuż po starcie, natomiast Jamróg nie ukończył wyścigu, ponieważ jego maszyna uległa awarii w drugim łuku podczas trzeciego okrążenia. Wychowanek tarnowskich Jaskółek jechał wówczas drugi.

Bieg przerwany. Prowadzący Janusz Kołodziej wyjechał za szeroko pod bandę w pierwszym wirażu podczas trzeciego okrążenia. Starał ratować się mocno kontrując maszynę. Skończyło się tym, że zawodnik Jaskółek przeleciał przez kierownicę i upadł na tor. Sytuacja wyglądała niebezpiecznie. Na tor wyjechała nawet karetka, ale na szczęście po dłuższej chwili Kołodziej pozbierał się z krośnieńskiego owalu i o własnych siłach wrócił do parku maszyn.

Na koniec zawodów zaserwowano ciekawy wyścig dla kibiców. Smektała zwycięstwo wydarł na trasie, lecz do samej mety musiał mieć się na baczności.

Przed nami jeszcze wyścig dodatkowy o pozycję rezerwowego w półfinale. Pojadą w nim Paweł Miesiąc i Bartosz Smektała.