Bardzo szybko wystartował Piotr Pawlicki, który założył całą stawkę. Karol Baran z kolei przedarł się w pierwszym łuku na drugie miejsce atakiem po szerokiej. Do samej mety musiał jednak mieć się na baczności, ponieważ blisko za nim jechał Norbert Kościuch. Przerwa.

Ciekawa walka przez większość pierwszego okrążenia o pierwsze miejsce pomiędzy Przemysławem Pawlickim i Damianem Balińskim. "Bally" na moment wyjechał na czoło stawki na wyjeździe z pierwszego wirażu, ale starszy z braci Pawlickich szybko odbił prowadzenie i nie oddał go do mety.

Dobrze wystartował Michał Szczepaniak, który objął prowadzenie w pierwszym łuku i wygrał z bardzo dużą przewagą. Spore różnice między zawodnikami. W przeciwieństwie do poprzedniej odsłony, tym razem nie mieliśmy emocji.

Cóż to był za wyścig! Fenomenalna walka całej czwórki przez pełne cztery okrążenia. Zawodnicy jechali blisko siebie i jeden błąd mógł zadecydować o natychmiastowym przetasowaniu. Zaskakująco słabo wystartował Piotr Protasiewicz, który nabierał prędkości na dystansie i atakował nawet drugie miejsce, ale ostatecznie nie zdobył punktów. Z przodu natomiast Mirosław Jabłoński i Bartosz Zmarzlik niemalże w tym samym momencie wjechali na metę. Arbiter miał twardy orzech do zgryzienia, komu przyznać 3 punkty. Sędzia bardzo długo podejmował decyzję po analizie zapisów wideo.

Ponownie ścisk w pierwszym łuku, ale teraz na szczęście bez upadku. Na czele stawki znalazł się Karol Baran. Na prostej przeciwległej startowej Mirosław Jabłoński wciskał się pod Tobiasza Musielaka, ale zawodnik Fogo Unii był szybszy. W dalszej fazie wyścigu zawodnicy jechali gęsiego w dość sporych odległościach od siebie. Przerwa.

Ciasno na wejściu w pierwszy łuk. Na tor upadł Mirosław Jabłoński. Bieg przerwany. Zawodnik PGE Stali Rzeszów szybko pozbierał się z toru i wraca do parku maszyn o własnych siłach. Najprawdopodobniej powtórka w pełnej obsadzie. Informacja potwierdzona - w powtórce przed taśmą startową ustawi się 4 zawodników.

Piotr Pawlicki poradził sobie w pierwszym wirażu z Krystianem Pieszczkiem, który na chwilę spadł na trzecią lokatę. Już na wejściu w drugi łuk junior SPAR Falubazu z łatwością poradził sobie z Michałem Szczepaniakiem wjeżdżając szybciej w wiraż przy krawężniku.

Równy start całej czwórki i spore zamieszanie w pierwszym łuku. Najlepiej wyszedł z niego Piotr Protasiewicz, który wypchnął próbującego założyć się na niego Damiana Balińskiego. Baliński zablokował tym samym napędzającego się po szerokiej Jabłońskiego, a tymczasem do krawężnika przyciął Tomasz Jędrzejak, który wyjechał na drugie miejsce.

Słaby start Bartosza Zmarzlika, który został na końcu stawki. Na pierwsze miejsce wyjechał natomiast Przemysław Pawlicki, który dowiózł 3 punkty do mety. Zmarzlik przemknął na trzecią lokatę już w drugim łuku wykorzystując błąd Norberta Kościucha. Zmarzlik starał się jeszcze wyprzedzić Jeleniewskiego, ale jego dwa ataki okazały się nieskuteczne.

Świetnie z czwartego pola wyruszył Mirosław Jabłoński, który od razu objął prowadzenie zamykając całą stawkę. Na wyjeździe z pierwszego łuku Michał Szczepaniak przeciskał się przy bandzie, ale zabrakło dla niego miejsca. Na trasie Jabłoński nie był jednak tak szybki, jak na starcie. Zaciekle gonił go Damian Baliński. Zawodnik ŻKS ROW-u Rybnik był bliski wyprzedzenia Jabłońskiego, ale ten mimo wolniejszego motocykla mądrze się bronił.

Najlepiej ze startu Przemysław Pawlicki i Sebastian Ułamek. Pawlicki jednak wykorzystał pierwsze pole i jako pierwszy zameldował się w łuku. Ułamek założył Jabłońskiego i Pieszczka, ale zabrakło mu prędkości, by na wyjeździe z pierwszego wirażu po zewnętrznej minąć prowadzącego Pawlickiego. W dalszej fazie wyścigu zawodnicy jechali gęsiego.

Dawid Lampart w pierwszym łuku próbował założyć się na Tomasza Jędrzejaka, ale ten zdążył go wypchnąć. Lampart spadł na koniec stawki i na tym miejscu dojechał do mety. Karol Baran utrzymywał niewielki dystans do prowadzącego Jędrzejaka.

Tuż przed startem problemy z motocyklem miał Bartosz Zmarzlik. Junior Stali ustawił się przed taśmą startową, ale po upływie czasu. Został wykluczony.

18:01 - Czas 2 minut dla uczestników odsłony otwierającej zawody uruchomiony.

17:54 - Uczestnicy pierwszego wyścigu już przygotowani do wyjazdu na tor.

17:00 - W Lublinie pogodnie. Nie pada, świeci słońce, wieje lekki wiatr. Temperatura oscyluje w okolicach 12 stopni Celsjusza. Zawody niezagrożone.

Tuż po starcie defekt motocykla zanotował Daniel Jeleniewski. Prowadzenie objął Piotr Protasiewicz, który z kolei wyruszył sprzed taśmy najszybciej. "PePe" wygrał z bardzo dużą przewagą nad rywalami. Kosmetyka toru.

Tobiasz Musielak objął prowadzenie po starcie, z kolei za nim w pierwszym łuku znalazł się Michał Szczepaniak, który po szerokiej objechał Krzysztofa Jabłońskiego i Bartosza Zmarzlika. Junior Stali znów słabo wystartował i jechał przez moment ostatni. W drugim wirażu wyprzedził Jabłońskiego. Ogromny pech spotkał Tobiasza Musielaka, który zanotował defekt motocykla w przedostatnim łuku na prowadzeniu.

Mirosław Jabłoński objął prowadzenie po starcie. Za nim podążali bracia Pawliccy. Na torze utworzyły się dwie pary. O pierwsze miejsce walczył Jabłoński z Przemysławem Pawlickim, z kolei o jedno "oczko" rywalizowali Tomasz Jędrzejak i Piotr Pawlicki. Jabłoński ze starszym z braci na metę wpadli niemalże równo. Z tyłu natomiast Tomasz Jędrzejak zrezygnował z jazdy w ostatnim łuku i zjechał do parku maszyn.

Na dojeździe do pierwszego łuku najszybciej Piotr Protasiewicz. Dobra jazda Norberta Kościucha, który najpierw wyprzedził w pierwszym wirażu Sebastiana Ułamka, a następnie, podczas trzeciego okrążenia uporał się z Dawidem Lampartem. Protasiewicz zwyciężył z olbrzymią przewagą, natomiast zaskakująco daleko za całą stawką podążał Sebastian Ułamek, który ostatecznie do mety nie dojechał.

Znów zaraz po starcie zdefektowała maszyna Daniela Jeleniewskiego. Pozostała trójka równo dojechała do pierwszego łuku, a w nim na czoło stawki wyjechał Karol Baran. Gonił go Damian Baliński, ale zawodnik rzeszowskiej Stali był bardzo szybki. Przerwa.

Ponowny słaby start Bartosza Zmarzlika. Gorzowianina najpierw wyprzedził Piotr Pawlicki, a następnie Damian Baliński. Olbrzymie różnice między zawodnikami, ale wybitnie odstawał Zmarzlik. To nie był jego dzień.

Sebastian Ułamek nie wyjechał do startu tego wyścigu.

Po bardzo dobrym starcie z czwartego pola prowadzenie objął Tobiasz Musielak. Kapitana Fogo Unii szybko wyprzedził jednak Nortbert Kościuch, ale już na prostej startowej jednym atakiem z trzeciej pozycji na pierwszą przedarł się Tomasz Jędrzejak. On i Kościuch do samej mety walczyli o zwycięstwo w tej odsłonie. Tymczasem jadący na trzeciej lokacie Musielak zanotował defekt.

Od startu prowadził Mirosław Jabłoński. W pierwszym łuku jego brat Krzysztof wyprzedził Daniela Jeleniewskiego. Wyścig bez emocji.

Dawid Lampart nie wyjechał na start.

W powtórce Przemysław Pawlicki wygrał wojnę nerwów z Piotrem Protasiewiczem na starcie i ciut szybciej ruszył sprzed taśmy. W pierwszym łuku wypchnął Protasiewicza i pomknął do przodu, tym samym zwyciężając w tych zawodach!

Bieg przerwany. W pierwszym łuku drugiego okrążenia upadł drugi Karol Baran po tym, jak po zewnętrznej wyprzedził go Piotr Protasiewicz. Baran wykluczony z powtórki. Zawodnik PGE Stali nie ucierpiał.

Bardzo dobrze wystartował Karol Baran, który popełnił błąd na wyjeździe z pierwszego łuku i o mały włos, a wpadłby w niego Piotr Protasiewicz. Na szczęście nic złego się nie stało. Baran odjechał reszcie stawki. Defekt Jędrzejaka na drugim miejscu podczas ostatniego okrążenia.

Odbędzie się wyścig dodatkowy z udziałem trójki zawodników, którzy zdobyli po 10 punktów. Jest to o tyle istotne, ponieważ chodzi o miejsce w kwalifikacjach do cyklu Grand Prix. W nich znajdują się już bracia Pawliccy, którzy zajęli odpowiednio 1. i 3. miejsce.