Mateusz Szczepaniak: W głowach siedzi tylko mecz z rybniczanami

MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia zakończyła rundę zasadniczą na trzecim miejscu i w półfinale Nice Polskiej Ligi Żużlowej zmierzy się z ŻKS ROW-em Rybnik.

Dawid Borek
Dawid Borek
Podopieczni Marka Cieślaka w sezonie regularnym zanotowali dziewięć zwycięstw i trzy porażki. 22 "dużych" punktów na koncie pozwoliło MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii zająć trzecią lokatę przed play-off. - Takie było założenie, by awansować do play-off. To się udało i ze spokojem będziemy się przygotowywać do meczu z ŻKS ROW-em. Szykujemy się, nic więcej w głowach nie siedzi. Przed sezonem można było zakładać, że Lokomotiv i ŻKS ROW będą mocni. Tak się stało, my jesteśmy na trzecim miejscu. Nam nie wyszły mecze wyjazdowe właśnie z tymi drużynami i spotkanie w Łodzi. Mamy wnioski na przyszłość, byliśmy tam w tym roku i może teraz uda nam się ugrać coś więcej - powiedział w rozmowie z wlkp24.info Mateusz Szczepaniak.
Młodszy brat Michała Szczepaniaka w rundzie zasadniczej wystąpił we wszystkich spotkaniach ostrowskiego klubu, w których wykręcił średnią biegową na poziomie 1,873. - Gdybym w Łodzi zrobił 12 czy 13 punktów, to bardziej mógłbym powiedzieć, że ten sezon jest na plus. Zdobyłem tam jednak tylko dwa oczka, nie tak powinno być. W innych meczach też były niepotrzebne wpadki - ocenił 28-latek.

źródło: wlkp24.info



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×