Marta Półtorak: Baraż dla rzeszowian lub gorzowian
Zdaniem Marty Półtorak PGE Stal powinna wygrać z GKM-em, broniąc się w ten sposób przed degradacją. - Myślę, że sprawa tego, kto pojedzie w barażu rozegra się między Rzeszowem a Gorzowem - mówi.
Michał Wachowski
Sytuacja w dolnych rejonach tabeli PGE Ekstraligi jest wyjątkowo ciekawa. Zarówno rzeszowianie, grudziądzanie, jak i gorzowianie mają bowiem w swoim dorobku po osiem punktów. Dopiero ostatnie trzy kolejki rundy zasadniczej przesądzą o tym, kto pożegna się z najwyższą klasą rozgrywek.
- PGE Stal potrafi pokazać na własnym torze pazur, co widzieliśmy już podczas wygranego meczu z KS Toruń - zaznacza Marta Półtorak
Rzeszowianie mają nadal szanse, by pozostać w lidze bez konieczności rywalizacji w barażu. Stanie się tak, jeśli zakończą rundę zasadniczą zarówno przed grudziądzanami, jak i gorzowianami. Jak wynika z naszej analizy, PGE Stal wyprzedzi aktualnego mistrza Polski, jeśli wygra bezpośredni mecz na własnym torze z punktem bonusowym. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów przyjedzie do Rzeszowa z dwudziestopunktową zaliczką z pierwszego spotkania (55:35). - Zgadzam się, że rzeszowską drużynę czeka trudne zadanie, ale naprawdę wszystko może się jeszcze zdarzyć. PGE Stal miała wysoką zaliczkę przed rewanżem z Betardem Spartą, a mimo to straciła punkt bonusowy. Zaskakujące wyniki mamy też w niższych klasach rozgrywek. Nikt nie spodziewał się przecież, że Ostrovia wygra w Gnieźnie 62:28. Wszyscy zakładaliśmy wygraną gości, ale różnicą około dziesięciu punktów. Na tę chwilę każdy scenariusz, jeśli chodzi o utrzymanie w Ekstralidze wydaje się możliwy. Gdybym miała typować, wskazałabym, że spadnie GKM, a sprawa tego, kto pojedzie w barażu rozegra się między Rzeszowem a Gorzowem - podsumowała Marta Półtorak.