Hubert Łęgowik nowym rekordzistą toru w Częstochowie. "Potwierdziłem, że jestem szybki"
W środowej rundzie Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski Hubert Łęgowik ustanowił nowy rekord toru w Częstochowie. - Potwierdziłem, że jestem szybki - przyznał wychowanek Włókniarza.
Jak przyznał sam zawodnik powodem zerwania taśmy była awaria sprzęgła, o której uprzedzał trenera. - Było parę fajnie biegów, tor był dobrze przygotowany, działacze spisali się na medal. Myślałem, że będzie bardziej twardo, ale płot fajnie "chodził" i to było widać po akcjach po zewnętrznej. Szkoda ostatniego biegu, ale mówiłem trenerowi, że moje sprzęgło nie jest w stanie jechać w siódmym biegu. Ciągnąłem motocykl, trzymałem jak mogłem. Próbowałem też troszeczkę oszukać sędziego, myślałem że się wstrzelę, ale nie udało się - przyznał Łęgowik.
Przed MRGARDEN GKM Grudziądz trudna walka o utrzymanie w elicie. Po 11. kolejce grudziądzanie mają na swoim koncie 8 punktów i zajmują siódmą pozycję w ligowej tabeli. Takim samym dorobkiem legitymują się ekipy MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów i PGE Stali Rzeszów. Najbliższym rywalem GKM-u będą właśnie rzeszowianie. Podopieczni Robert Kempiński do tego meczu przygotowywać się będą w Ostrowie Wielkopolskim. - Teraz mamy pauzę od ligi, będziemy solidnie trenować na torze w Ostrowie przed meczem wyjazdowym z PGE Stalą Rzeszów - stwierdził Łęgowik.
O ile w rozgrywkach młodzieżowych "Łęgi" jest pewnym punktem swojej drużyny, o tyle w PGE Ekstralidze spisuje się poniżej oczekiwań. - Mam problem z momentem startowym, szczególnie na twardych torach. To jest do dopracowania, jeżdżę cały czas szybko, nie boję się rywalizacji, jazdy w kontakcie czy wjechać pod kogoś. Najważniejsze jest to, by poprawić moment startowy i będzie wszystko dobrze - przyznał zawodnik klubu z Grudziądza.