Fogo Unia chciałaby wygrać w Toruniu. "Liczymy na pomoc Emila Sajfutdinowa"
Trzy mecze zostały większości drużyn do zakończenia rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. Fogo Unia jest na dobrej drodze do jej wygrania. - Dobrze by było, by nie notować wpadek - mówi Grzegorz Zengota.
Piotr Walkowiak
W minioną niedzielę Fogo Unia Leszno podejmowała MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów. Początek spotkania dla gorzowian układał się bardzo dobrze. W drugiej połowie zawodów dostali jednak małej zadyszki i ostatecznie ulegli Unistom 48:42. Zupełnie odwrotnie było w przypadku Grzegorza Zengoty.
Grzegorz Zengota startował w niedzielnym meczu z pozycji prowadzącego pary
Byki wygrały jednak już dziewiąte w tym roku spotkanie w PGE Ekstralidze i umocniły się na pozycji lidera. Drudzy wrocławianie tracą do nich sześć "oczek". Po kolejnym pojedynku mogą więc już sobie zapewnić pierwsze miejsce przed play-offami. - Ważne, że wygraliśmy jako drużyna i dobrze by było, by nie notować jakiś wpadek pod koniec rundy zasadniczej. Jest ona bardzo ważna w końcowym rozrachunku - przyznał piąty zawodnik tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Polski.
Następnym meczem Fogo Unii będzie starcie w Toruniu. Zengota liczy na pomoc ze strony doskonale znającego tamten owal Emila Sajfutdinowa. - Byłoby fajnie pokusić się o zwycięstwo, gdyż torunianie są dla nas jednymi z głównych rywali w play-offach. Mam nadzieję na to, że Emil poda nam jakieś wskazówki i dzięki temu będziemy mogli przełożyć nasze motocykle, tak by były przynajmniej równe gospodarzom - zakończył "Zengi".
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>