Tai Woffinden: Przede mną jeszcze długa droga

Choć Tai Woffinden w GP Szwecji wywalczył tyle samo punktów co Nicki Pedersen, to Duńczyk mógł cieszyć się ze zwycięstwa w Malilli. To właśnie "Power" wygrał finałowy wyścig sobotniego turnieju.

Dawid Borek
Dawid Borek

W fazie zasadniczej Grand Prix Szwecji Brytyjczyk zdobył 13 oczek. W półfinale i finale Tai Woffinden dwa razy musiał uznać wyższość Nickiego Pedersena. - Wywalczenie 17 punktów w Malilli i ciągłe zajmowanie pierwszego miejsca w klasyfikacji z dziewięcioma oczkami przewagi to świetna sprawa, ale przede mną jeszcze długa droga. Jesteśmy dopiero w połowie cyklu i jeszcze wszystko może się wydarzyć. Chcę zachować spokój i dalej cieszyć się jazdą. Już czekam na kolejny turniej. Jestem zadowolony z mojej dyspozycji w tym sezonie - skomentował 25-latek na łamach speedwaygp.com.

Mimo opadów deszczu sobotnie zawody w Malilli doszły do skutku, a na torze nie brakowało walki i ciekawych akcji. - Szacunek dla wszystkich ludzi, którzy zajmowali się z torem, by te zawody odbyły się. To naprawdę duże osiągnięcie. Tak naprawdę nikt nie rozmawiał o torze. Wszyscy wiedzieli, że deszcz w końcu ustanie i turniej ruszy. W pierwszych czterech wyścigach nawierzchnia była co prawda nieco zdradliwa, ale potem było już tylko lepiej i lepiej. Tor był naprawdę dobry do jazdy - ocenił Woffinden.

źródło: speedwaygp.com

Grand Prix Szwecji w Malilli

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×