Przemysław Pawlicki: Rozleciał mi się bardzo dobry silnik
Zdecydowanie poniżej oczekiwań spisał się w niedzielę Przemysław Pawlicki. Były kapitan Byków zapisał na swoim koncie zaledwie 2 punkty oraz bonus.
Słabsza postawa obu braci na początku tego pojedynku sprawiła, że MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów bardzo długo utrzymywała wynik remisowy. Przebudzenie Piotra Pawlickiego pozwoliło jednak Bykom na odskoczenie od rywala. Przewaga zwiększyła się jeszcze po podwójnym zwycięstwie byłego kapitana biało-niebieskich, kiedy to startował z Emilem Sajfutdinowem.
Przed tym biegiem biegiem były jednak poczynione kolejne zmiany w sprzęcie. - Na trzeci wyścig wziąłem ostatnią maszynę i tam poszło doskonale, bo z Emilem wygraliśmy na 5:1. W czwartym biegu potoczyło się tak, jak wszyscy widzieli. Nie miałem już takiej szybkości. Tor zrobił jeszcze bardziej twardy. Może też to był mój błąd, bo troszkę to przeoczyłem. Wiadomo też, że bałem się zmieniać coś więcej w motocyklu po tak dobrym wyścigu. Potem więcej szans na pokazanie się już nie miałem - zakończył niespełna 24-latek.
Skrót meczu Fogo Unia Leszno - MONEYmakesMONEY.pl Stal GorzówKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>