Wybrzeże Gdańsk nie zarobiło na Turnieju o Puchar Św. Dominika. "W tym roku nie po to organizowaliśmy tę imprezę"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże nie zarobiło podczas Turnieju o Puchar Św. Dominika. Mimo to Tadeusz Zdunek stwierdził, że impreza ta spełniła swoje zadania.

Co prawda trybuny Stadionu im. Zbigniewa Podleckiego podczas zawodów świeciły pustkami, jednak wiele osób wybrało się na towarzyszący tej imprezie festyn rodzinny. - Było troszkę mniej ludzi, niż się spodziewaliśmy. Z drugiej strony w porównaniu z zeszłym rokiem i tak było ich niemal trzy razy więcej. Przyszło około 2300 osób, a wtedy 800. To tendencja wzrostowa. Co ważne wiele osób przyciągnął sam festyn - powiedział Tadeusz Zdunek. [ad=rectangle] Kilkaset młodych gdańszczan dzięki pomocy miasta Gdańsk i klubów sportowych z regionu bawiło się już od godziny 12:00. - To był fajny festyn. Wspólnie z innymi klubami z regionu oferowaliśmy wiele atrakcji. Dzieci pograły w piłkę ręczną, siatkówkę, czy w unihokeja, czy też bawiły się na zjeżdżalniach. Myślę, że to naturalne, że kluby z jednego miasta współpracują ze sobą i promują się wzajemnie wśród swoich fanów - dodał prezes Wybrzeża Gdańsk.

Klubowi nie udało się zarobić na całej imprezie. - Imprezy niestety nie zaliczymy do dochodowych, ale w tym roku nie robiliśmy tego po to, by powiększyć nasz budżet. Mamy wpływy z innych źródeł i na pewno nie ma zagrożenia dla bieżących płatności. Chodziło nam o promocję. Na festyn przyszło wiele osób, które nie chodzą na żużel i nie jest wykluczone, że będą odwiedzać nasz stadion. Na drugą ligę przychodzi u nas 4-5 tysiąca osób i chyba jest to dowód, że nie wychodzi nam to najgorzej - podkreślił Zdunek.

Kilku nowych sponsorów promowało się podczas Turnieju o Puchar Św. Dominika. - Cały czas rozmawiamy o wsparciu zespołu ligowego. Być może ci sponsorzy, którzy promowali się w sobotę, zostaną z nami na dłużej. Nie ma tygodnia, w którym nie przybyłby choćby jeden nowy sponsor - dodał zadowolony prezes.

Prawdopodobnie będzie to ostatnia impreza towarzyska organizowana przez Stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże. - W trakcie trwania sezonu raczej nie będziemy już niczego organizowali. Skupimy się na lidze i na zakończeniu sezonu. Kto wie, może coś zorganizujemy po zakończeniu rozgrywek ligowych- zakończył Tadeusz Zdunek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (14)
avatar
yes
25.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydawałoby się, że 2300 widzów jest liczbą znaczącą. Okazuje się jednak, że nie.  
avatar
m2w2
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powrócić do turnieju indywidualnego!!! Czwórmecz się w tym przypadku nie sprawdza!  
avatar
Giena
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byłem na festynie oraz na turnieju i nie żałuję. Pomysł był dobry i chwała za to organizatorom. Promocja tak pięknej dyscypliny sportu jakim jest żużel, jest jak najbardziej wskazana. Oby tylko Czytaj całość
avatar
gacek
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety nie wyszła impreza w Gdansku ,chyba termin nie trafiony ,a i zawirowania wokoł klubu jakos nie za bardzo do przyciągnięcia kibica ...chwaliłem Zdunka ,że mu sie chce i życzyłem powodze Czytaj całość
obcyy R2
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Tadziu szacun dla ciebie za to co robisz