Postawa Korneliussena pozbawiła Orła wygranej? "Spodziewałem się po nim więcej"
Orzeł Łódź zremisował na wyjeździe z Łączyńscy-Carbon Startem Gniezno. Wynik ten nie satysfakcjonował trenera. - Zabrakło punktów Korneliussena i Miturskiego - powiedział Lech Kędziora.
Wspominany Korneliussen wywalczył 6 punktów i bonus. - Przede wszystkim chodzi o punkty Madsa. Rok temu prezentował się w Gnieźnie dużo lepiej. Taki jest jednak ten sport - cóż byłby on warty, gdybyśmy wszystko zakładali z góry? Trzeba też docenić wysiłek chłopaków ze Startu, którzy mimo takiej, a nie innej sytuacji w tabeli do końca dzielnie walczyli - ocenił były szkoleniowiec Startu.
Kędziora przez kilka lat był trenerem gnieźnieńskiej drużyny. Dobrze zna zatem miejscowe realia i mógł pokusić się o komentarz do obecnej sytuacji. - Chłopacy, którzy tutaj działają, oraz wszyscy sponsorzy dadzą sobie radę i ten klub nadal będzie istnieć na wysokim poziomie. Z całego serca im tego życzę. Przeżyłem tutaj kilka sezonów, był super wynik. Do tego wrócą. Nie trzeba podawać się do dymisji, robić jakichś wielkich zmian - powiedział.
Dariusz Śledź: Nie wszystkie decyzje są zależne ode mnie