Greg Hancock: Byliśmy na straconej pozycji
Greg Hancock był najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Stali Rzeszów w przegranym meczu z Betardem Spartą Wrocław. Amerykanin zdobył dla rzeszowskiej drużyny 12 punktów.
Łukasz Kuczera
Drużyna PGE Stali Rzeszów nie była faworytem do zwycięstwa w niedzielnym starciu z Betardem Spartą Wrocław. Rzeszowianie celowali jednak w zdobycie punktu bonusowego, po tym jak wygrali pierwszy mecz na własnym torze 52:37.
Greg Hancock jest w tym roku zdecydowanym liderem PGE Stali Rzeszów
Aktualny mistrz świata przez wiele sezonów startował w klubie z Wrocławia. Dlatego był mocno zaskoczony, gdy w niedzielę wszedł na teren Stadionu Olimpijskiego. - Dla mnie to był smutny dzień, gdy zobaczyłem, że cały stadion jest rozkopany i jest burzony. Mam wiele wspomnień z tego obiektu, z turniejów Grand Prix, z meczów rozgrywanych w barwach klubu z Wrocławia. Zrobiło mi się naprawdę smutno, gdy zobaczyłem, że to wszystko jest niszczone - stwierdził Hancock.
Doświadczony Amerykanin nie zamierza kończyć kariery, dlatego jest przekonany, że przyjdzie mu startować na odnowionym wrocławskim stadionie. - Jestem naprawdę ciekaw jak będzie wyglądać ten stadion po remoncie. Nie mogę się już doczekać momentu, w którym będę mógł się pojawić i pojechać w jakimś spotkaniu na nowym obiekcie - podsumował Hancock.
Skrót meczu Skrót meczu Betard Sparta Wrocław - PGE Stal RzeszówKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>