Juniorzy GKM-u jadą poniżej oczekiwań. Marcin Nowak: Biorę winę na siebie

Marcin Nowak zdaje sobie sprawę, że formacja juniorska GKM-u Grudziądz spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Leszczyński wychowanek liczy na to, że zaprezentuje się z dobrej strony w Gorzowie.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Po ostatnim, przegranym meczu z Fogo Unią Leszno na grudziądzkich juniorów spadła fala krytyki. Marcin Nowak zdobył w tym spotkaniu jeden punkt, z kolei Hubert Łęgowik za każdym razem kończył rywalizację na ostatniej pozycji. Słaba postawa młodzieżowców przyczyniła się do tego, że po dwupunktowe zwycięstwo sięgnęli leszczynianie.
Marcin Nowak spisuje się lepiej niż pozostali młodzieżowcy beniaminka, ale wie, że stać go na zdecydowanie lepszą jazdę. - Biorę winę na siebie. Niby robię jakieś punkty, jednak nie jest to taka liczba, która by mnie satysfakcjonowała. W Ekstralidze jest bardzo ciężko choćby o jeden punkcik. Niestety w meczu z Unią Leszno w końcowym rozrachunku właśnie moich oczek i Huberta brakowało - stwierdził Nowak.

Wychowanek leszczyńskiego klubu przyznaje, że nie zawsze odnajduje się na twardym grudziądzkim torze. Nie chce jednak traktować tego jako wymówki. - Szczerze mówiąc wolę bardziej przyczepne nawierzchnie niż ta, jaka jest w Grudziądzu. Na twardym torze bardzo ważne jest dopasowanie sprzętu. Gdy się nie jest "doklejonym" do nawierzchni, trudno o dobry wynik - dodał.

Grudziądzan czeka w najbliższą niedzielę niełatwe spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim. Nowak liczy jednak na to, że beniaminek obroni zaliczkę z pierwszego, wygranego spotkania. - Oczywiście, że widzę szansę na dobry wynik. To sport i myślę, że uda nam się zdobyć punkt bonusowy, mimo meczu na wyjeździe - podsumował.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy GKM zdobędzie w dwumeczu ze Stalą Gorzów punkt bonusowy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×