Chris Holder zawodzi w Grand Prix. "Jeszcze nie ma katastrofy"

Chris Holder w bieżącym sezonie słabo spisuje się w Grand Prix. Australijczyk po trzech turniejach elitarnego cyklu ma na swoim koncie tylko 13 punktów.

Dawid Borek
Dawid Borek

"Chrispy" turniej w Warszawie zakończył z zerowym dorobkiem, w Tampere zdobył siedem oczek, a w Pradze sześć. Obecnie Chris Holder zajmuje dopiero 13. lokatę w przejściowej klasyfikacji Grand Prix. - Za nami dopiero trzy turnieje Grand Prix, więc jeszcze nie można mówić o katastrofie. Owszem, moja sytuacja na ten moment nie wygląda zbyt dobrze i wiem, że jestem daleki od ideału. Teraz każde Grand Prix będzie dla mnie naprawdę bardzo ważne. W cyklu muszę awansować co najmniej do czołowej ósemki, a mam nadzieję, że zakończę tegoroczne zmagania w GP nawet na wyższej pozycji - przyznał Australijczyk na łamach speedwaygp.com.

Do zakończenia tegorocznego cyklu Grand Prix pozostało jeszcze dziewięć turniejów. Mistrz świata z sezonu 2012 we wszystkich zawodach chce walczyć o każdy punkt. - Wiadomo, że w każdym turnieju uczestnicy starają się awansować do finału z jak największą liczbą punktów, a następnie przedrzeć się do wyścigu finałowego. Każdy wynik w finale jest już pewnym bonusem. Grand Prix to gra punktów i każde oczko jest ważne, tu nie chodzi o zwycięstwa w turniejach - dodał Holder.

źródło: speedwaygp.com

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×