Janusz Kołodziej: Z tyłu mogę co najwyżej machać do kibiców

Unia Tarnów doznała w Gorzowie sromotnej porażki 29:61. Najlepszym zawodnikiem Jaskółek był Janusz Kołodziej, który odczarował niesprzyjający mu dotąd Stadion im. Edwarda Jancarza.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski
Popularny "Koldi" nie raz już przyznawał, że nie do końca leży mu gorzowski tor. W niedzielę pokazał jednak, że i tam potrafi pojechać. Zdobył 12 punktów w sześciu startach. Nie miał przy tym zbyt dużego wsparcia w kolegach. Końcówka w wykonaniu kapitania tarnowian także nie była zbyt udana.
Mistrzowie Polski wreszcie mogą mówić o atucie własnego toru. - Gorzowianie byli świetnie dopasowani do tego toru, jechali znakomicie. Wykorzystywali nasze błędy i sami ich nie popełniali. Wynik jest, jaki jest - przyznał po meczu Janusz Kołodziej. Choć rezultat wskazuje na jednostronne widowisko, to nie zabrakło walki. Zawodnik Unii Tarnów sam doświadczył ścigania na dystansie i przegrywał ze znakomicie dysponowanymi tego dnia Bartoszem Zmarzlikiem, Matejem Zagarem czy Nielsem Kristianem Iversenem. Nawierzchnia gorzowskiego owalu pozwalała na mijanki niemalże w każdym miejscu. - Tor był przygotowany świetnie. Nie każdy z nas miał jednak jasność, jak się przełożyć. To był największy problem, dlatego nie do końca podjęliśmy walkę - tłumaczył 31-latek.

Jaskółki mogą być zadowolone jedynie z indywidualnych osiągnięć swojego kapitana. Jak sam zainteresowany odniósł się do swojego występu? - Cieszyłem się, że jest coś pod kołem i mój motocykl się rozpędzał. Tak po prostu jeżdżę i jestem do tego przyzwyczajony. Kiedy już jednak nie mogę się napędzać to jadę z tyłu i mogę co najwyżej machać do kibiców - zakończył Janusz Kołodziej.

Skrót meczu MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - Unia Tarnów


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Janusz Kołodziej poprowadzi Unię Tarnów do kolejnych zwycięstw?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×