Kolejna impreza za Włókniarzem. Świącik: Tym razem dołożymy, ale robimy to dla kibiców

Stowarzyszenie Włókniarza ma za sobą organizację drugiej imprezy żużlowej w tym roku. Turniej o Szablę Kmicia odbył się w sobotę. Po zawodach organizatorzy byli w dobrych nastrojach.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
Pierwszy turniej o Szablę Kmicica został zakończony przedwcześnie z powodu opadów deszczu. W zawodach triumfował Daniel Jeleniewski. O zwycięstwie decydowała nietypowa metoda. - Generalnie jestem zadowolony. Na pogodę nie mamy wpływu, a i tak uważam, że te chmury przechodziły bokiem. Udało się rozegrać zawody bez ostatniej serii, a chłopaki zgodzili się na losowanie, które rozstrzygnęło o tym, który z nich wygra - powiedział Michał Świącik, prezes SCKM Włókniarz.
W przeciwieństwie do kwietniowego memoriału, frekwencja przy Olsztyńskiej w minioną sobotę była niższa. Prezesa Lwów taka sytuacja nie zaskoczyła. - Można było się tego spodziewać. Był dzień dziecka i w Częstochowie było wiele imprez. Zastanawiam się teraz, czy następną imprezę nie zorganizować w niedzielę wolną od ligowych zmagań. Odeszliśmy od niedziel, soboty są fajne, ale kibice żużla przyzwyczajeni są do zawodów w niedzielę. I myślimy też, by zdecydować się na inną formę rozgrywania imprezy - zamiast indywidualnej - drużynową - stwierdził.

Co przed fanami żużla w Częstochowie? Michał Świącik ma już kolejne pomysły, jak uatrakcyjnić kibicom Włókniarza rok bez rozgrywek ligowych w Świętym Mieście. - Na myśl przychodzi mi do głowy towarzyskie spotkanie pomiędzy Polską a Szwecją. Skład Biało-Czerwonych mógłby powstać na bazie zawodników stąd. W piątek rozmawiałem na ten temat z Piotrem Żyto, który ma dobre kontakty w Szwecji. Moglibyśmy znów nawiązać do historii i nazwać taką rywalizację obroną Częstochowy. Wydaje mi się, że mogłoby to być ciekawe. Jeśli pomysł znalazłby akceptację, później moglibyśmy na takie spotkania namawiać prezesów innych klubów, by do reprezentacji Polski przydzielali na obronę Częstochowy swojego reprezentanta. Jeżeli by tego nie uczynili, to znaczy, że żadni z nich Polacy (śmiech). Oczywiście w tym miejscu żartuję. Pomysł jest i zobaczymy, co z tego wyjdzie - poinformował sternik klubu z Częstochowy.

Ponadto wiadomo, że na SGP Arenie odbędzie się turniej jubileuszowy Rune Holty. Władze Włókniarza postarają się też o organizację Silesia Cup i Turnieju o Pucharu Prezydenta Miasta Częstochowy.
Michał Świącik z Rune Holtą, który pozostaje w dobrych relacjach ze Stowarzyszeniem Włókniarza. To w Częstochowie odbędzie się jego turniej jubileuszowy Michał Świącik z Rune Holtą, który pozostaje w dobrych relacjach ze Stowarzyszeniem Włókniarza. To w Częstochowie odbędzie się jego turniej jubileuszowy
Po sobotnich zawodach Michał Świącik był jedynie nieco zniesmaczony postępowaniem niektórych zawodników, którzy w ostatniej chwili komunikowali o rezygnacji z udziału. Pochwalił za to Piotra Śwista, który zajął ostatnie miejsce i zaprezentował się słabo, ale wywiązał się z ustaleń. - Piotrowi Świstowi należy gorąco podziękować. Skład zawodów bardzo nam się zmienił i szacunek dla tych, którzy przyjechali. Z Piotrem Świstem od początku się umówiłem i nie było żadnych zmian, nie tak jak w przypadku co poniektórych zawodników. Najpierw potwierdzają występ, a dzień przed turniejem dzwonią i informują, że mają inne plany. Teraz wrócimy do tego samego sposobu zapraszania zawodników, co przed memoriałem. Wtedy wziąłem to na swoje barki i wszyscy zawodnicy dopisali. W tej chwili posiłkowałem się innymi zaproszeniami i lista startowa w 60 procentach uległa zmianie - oznajmił prezes Włókniarza.

W kontekście Włókniarza, mimo że Stowarzyszenie odbudowujące speedway w Częstochowie nie jest odpowiedzialne za absencję drużyny w lidze, trudno uciec od pytań o finanse. SCKM podsumowało i zamknęło temat memoriału Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego. - Okazało się, że do memoriału nie dołożyliśmy. Do turnieju o Szablę Kmicica jednak zdecydowanie dołożymy, ze względu na rangę imprezy. Tutaj nikt nie pojedzie za takie stawki, jak podczas memoriału. Wówczas jeździ się ku pamięci zawodników i żużlowcy, którzy biorą udział w takich zawodach, podchodzą do tego inaczej. Turniej o Szablę Kmicica to już komercja pełna. Stawki są adekwatne do naszych możliwości. Pewnie niemało dołożymy, ale to się robi dla kibiców. Szkolenie szkoleniem, ale klub musi istnieć dla fanów - przekazał Świącik. Dodał, że chciałby, aby turniej był organizowany w kolejnych latach: - Memoriał i Szabla Kmicica powinny się wpisać na stałe w kalendarz imprez żużlowych w Częstochowie. 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×