Mateusz Szczepaniak szybki w Częstochowie. "Teraz ten tor bardziej mi pasuje"
Zawodnik MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii po raz drugi w tym roku zanotował udany występ na torze w Częstochowie. Ponadto zapisał się w historii klubu bijąc rekord owalu.
Bieżący sezon jest udany w wykonaniu Mateusza Szczepaniaka . Nie ma on powodów, by narzekać na sprzęt czy swoją dyspozycję. W sobotę w Częstochowie zgromadził 11 punktów i tylko losowanie przesądziło o tym, że stanął na drugim stopniu podium. To kolejny udany występ Szczepaniaka przy Olsztyńskiej w tym roku. W kwietniu triumfował w memoriale Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego.
- Na razie wszystko utrzymuje się na dobrym poziomie. Oczywiście zdarzają się gorsze wyścigi, czy mecze, ale to jest sport i tak to już jest w tym żużlu, że nie da się zawsze wszystkiego wygrywać. Ogólnie jest dobrze. W sobotę w Częstochowie też było w porządku, może poza pierwszym biegiem, kiedy to popsułem start. Na dystansie powalczyłem, ale Rafał (Malczewski - przyp. red.) lepiej jechał w tym wyścigu i zasłużenie wygrał. Później już udawało mi się wygrywać wyścigi - skomentował zawodnik ŻKS Ostrovii.Przed Szczepaniakiem i jego drużyną starcie z Orłem Łódź. - Plan jest taki, by podjeżdżać przed taśmę i wygrywać wyścigi. Do tego dąży każdy zawodnik. Na tym się skupiamy, chcemy się odpowiednio przygotować i dać z siebie wszystko - zakończył Mateusz Szczepaniak.