Fogo Unia pojedzie do Zielonej Góry poobijana
SPAR Falubaz przystąpi do niedzielnego meczu bez Grzegorza Walaska. Swoje zmartwienia ma także menedżer Fogo Unii, Adam Skórnicki. Niewiadomą jest postawa Tobiasza Musielaka i braci Pawlickich.
Michał Wachowski
Przed zbliżającym się hitem PGE Ekstraligi więcej niż o taktyce czy pojedynkach na torze mówi się o kontuzjach. Nie ma się jednak czemu dziwić, gdyż gospodarze przystąpią do meczu bez jednego z czołowych zawodników - Grzegorza Walaska, a skutki mniej poważnych urazów mogą odczuwać w niedzielę Piotr Protasiewicz i Krystian Pieszczek. Los był jednak na tyle sprawiedliwy, że zmartwień kadrowych po obu stronach jest po równo.
Jego zmartwieniem prócz Musielaka są bracia Pawliccy. Obaj uczestniczyli w poprzedniej kolejce ligowej w upadkach i byli mocno poobijani. - By się wykurować do niedzieli, muszę zrobić sobie parę dni przerwy - mówił po meczu walczący z bólem Piotr Pawlicki. Zarówno "Piter", jak i jego starszy brat wystąpią w sobotę w Challenge'u Indywidualnych Mistrzostw Europy w Lendavie. Leszczynianie liczą na to, że żaden z nich nie odnowi tam swego urazu. W przypadku czarnego scenariusza zmuszony do pojawienia się w składzie byłby sam menedżer Skórnicki.
Skrót meczu SPAR Falubaz Zielona Górza - MONEYmakesMONEY.pl Stal GorzówKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>