Hancock liderem PGE Stali w Grudziądzu?
Większość zawodników PGE Stali Rzeszów startowała w Grudziądzu, ale wyłącznie w spotkaniach I ligi. Natomiast Greg Hancock ostatni raz w meczu ligowym przy Hallera wystąpił blisko 16 lat temu.
Co ciekawe, Hancock ostatni raz w meczu ligowym przy Hallera pojawił się w sezonie 1999. Amerykanin słynie jednak z tego, że obce tory nie są mu obce. Hancock jest prawdopodobnie najpewniejszym punktem Żurawi w spotkaniach na twardych torach, a chyba takiego można spodziewać się w niedzielny wieczór w mieście nad Wisłą. Sporą zagadką jest jednak dyspozycja pozostałych zawodników PGE Stali Rzeszów. Choć poza Arturem Czają i Krystianem Rempałą wszyscy podopieczni Janusza Ślączki ścigali się na torze w Grudziądzu w meczach ligowych, to należy zwrócić uwagę że były to spotkania wyłącznie na zapleczu Ekstraligi.
Statystyki zawodników PGE Stali Rzeszów na torze w Grudziądzu (2010-14):Zawodnik | Mecze | Biegi | Punkty | Śr. Grudziądz | Śr. wyjazd (2015) |
---|---|---|---|---|---|
Kenni Larsen | 1 | 6 | 13+2 | 2,500 | 1,400 |
Peter Ljung | 11 | 56 | 131+6 | 2,446 | 1,500 |
Karol Baran | 3 | 14 | 19+3 | 1,571 | - |
Peter Kildemand | 2 | 9 | 14 | 1,556 | 1,917 |
Dawid Lampart | 2 | 9 | 9+2 | 1,222 | 1,125 |
Łukasz Sówka | 1 | 4 | 2 | 0,500 | - |
Greg Hancock | - | - | - | - | 2,250 |
Artur Czaja | - | - | - | - | 1,000 |
Krystian Rempała | - | - | - | - | 0,400 |
Rzeszowianie doskonale zdają sobie sprawę z tego, że tor w Grudziądzu jest zgoła odmienny od ich domowego obiektu. Dlatego też w piątkowe popołudnie Żurawie w krajowym zestawieniu udały się na trening punktowany do Gniezna, gdzie również jeździ się na swoistym "betonie". Z niezłej strony pokazał się Łukasz Sówka, który zdobył 6 punktów w trzech startach. Taki sam dorobek punktowy, zwiększony o dwa bonusy zapisał przy swoim nazwisku Karol Baran, ale wychowanek Stali Rzeszów wystartował w czterech wyścigach. Dopiero pod koniec zawodów swój bieg wygrał krajowy lider PGE Stali Rzeszów - Dawid Lampart, a Artur Czaja zazwyczaj mijał linię mety na drugiej pozycji.
- Grudziądz ma specyficzny, twardy tor. W ubiegłym roku mieliśmy tam spore problemy, choć drużyna była inna. Jedziemy tam po wygraną. Na pewno nie odpuścimy tych punktów. Mamy zawodników, którzy dobrze jeżdżą na twardej nawierzchni. Będziemy walczyć na całego - zapewnia Andrzej Łabudzki, prezes klubu. Przypomnijmy, że przed tygodniem MRGARDEN GKM Grudziądz dość niespodziewanie przegrał na własnym torze z Unią Tarnów. Jeśli Żurawie powtórzą wyczyn rywali zza miedzy, to wówczas zespół Roberta Kempińskiego znajdzie się w poważnych tarapatach.
Pierwsze starcie beniaminków - MRGARDEN GKM Grudziądz - PGE Stal Rzeszów (zapowiedź)