Adrian Miedziński: Leszczynianie jadą jak z nut

Przed KS Toruń kolejny trudny wyjazd. W niedzielę Anioły pojadą na mecz do Leszna, w którym zmierzą się z miejscową Fogo Unią.

Dawid Borek
Dawid Borek

W ostatniej kolejce PGE Ekstraligi torunianie pokonali w Gorzowie miejscową MONEYmakesMONEY.pl Stal 48:42. W spotkaniu tym punkty dla Aniołów zdobywał już Adrian Miedziński, który wrócił do ścigania po przerwie spowodowanej kontuzją. - Cały czas przechodzę rehabilitację - mówi Adrian Miedziński. - Wiem, że skutki urazu będę odczuwał jeszcze cały sezon. Robię co w mojej mocy, że ta sytuacja przeszkadzała mi w jak najmniejszym stopniu. Po sezonie czeka mnie jeszcze zabieg jednego palca. W Gorzowie na pewno odczuwałem to, że przez półtora miesiąca nie siedziałem na motorze - przyznał "Miedziak" na łamach sport.elka.pl.

KS Toruń nie jest faworytem pojedynku z Lesznie. Fogo Unia w bieżącym sezonie nie przegrała jeszcze meczu ligowego i w niedzielę będzie chciała podtrzymać zwycięską passę. - Unia będzie gospodarzem i na pewno zrobi tor pod siebie. Na pewno będę chciał dobrze się zaprezentować. Wiadomo, że leszczynianie są teraz w świetnej formie. Oni po prostu jadą jak z nut. Gospodarze są faworytem tego spotkania bez względu na to czy ja pojadę lepiej czy gorzej. Unia jest na fali i każde kolejne zwycięstwo ją napędza - dodał Miedziński.

źródło: sport.elka.pl



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×