Artiom Łaguta tłumaczy swoją słabą postawę: Boli mnie głowa, nie byłem sobą
Grudziądzcy kibice przecierali oczy ze zdziwienia, patrząc na postawę Artioma Łaguty podczas meczu z Unią Tarnów. Rosjanin kompletnie nie mógł się odnaleźć przy Hallera i zdobył zaledwie jeden punkt.
Kamil Tecław
"Tiomka" od początku sezonu był pewnym punktem MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Po jego fantastycznym występie na grudziądzkim torze przeciwko MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów, fani żółto-niebieskich nie mieli żadnych obaw o jego skuteczną postawę podczas spotkania z tarnowskimi Jaskółkami. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Artiom Łaguta zdołał zdobyć tylko jeden punkt, a jego zespół poległ wyraźnie na własnym podwórku z Unią Tarnów. - Tarnów przyjechał mocny i wygrał. Mają świetnych chłopaków. Mogę powiedzieć od siebie, że jestem chory. Strasznie boli mnie głowa i nie byłem sobą - tłumaczył zaraz po meczu swoją postawę Łaguta.
Słaba postawa Artioma Łaguty to największe zaskoczenie meczu MRGARDEN GKM - Unia Tarnów
Zespół Roberta Kempińskiego po obiecującym początku doznał dwóch bolesnych porażek. Już za tydzień bardzo ważny mecz z PGE Stalą Rzeszów, gdzie nie będzie już miejsca na żadne błędy. - Na pewno będę więcej trenował w Grudziądzu. Chcę iść w tym kierunku. Może spróbuje jakiś inny silnik. Dzisiaj w ogóle nie mogłem wyjść ze startu i coś będzie trzeba zmienić. Nie załamuje się, głowa do góry i będę chciał się poprawić - kończy Łaguta.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>